Jak minimalizować ryzyko raka + 5 najlepszych produktów ANTYNOWOTWOROWYCH - Testosterone Wiedza

Kategorie

Najczęściej czytane

Jak minimalizować ryzyko raka + 5 najlepszych produktów ANTYNOWOTWOROWYCH

JAK UCHRONIĆ SIĘ PRZED NOWOTWORAMI?

 

W dzisiejszych czasach słowo ,,nowotwór” wywołuje u ludzi sporą panikę. Spowodowane jest to zapewne faktem, iż coraz większą część społeczeństwa ta choroba dotyka. Przyczyny takiego stanu rzeczy są różne i często bardzo złożone, zaczynając od wad genetycznych, kończąc na szeroko rozumianym, nieprawidłowym stylu życia. Ten tekst nie ma być jednak o przyczynach, a o produktach i substancjach mogących działać chemoprewencyjnie.

Chemoprewencja to nic innego jak świadome zastosowanie substancji syntetycznych lub naturalnych, mogących w sposób pośredni lub bezpośredni, przyczyniać się do zmniejszania ryzyka zachorowania na nowotwór.

Jak wiadomo, nasz organizm to świetnie zaprojektowany system, który jest w stanie sam poradzić sobie z wieloma zagrożeniami. Właśnie dlatego wykazuje umiejętność wykorzystywania niektórych składników pokarmowych, a także substancji produkowanych samoistnie do ochrony własnych komórek i tkanek przed uszkodzeniami, powstającymi w procesach przemiany materii. Oczywiście wpływ na ryzyko powstania nowotworu mogą mieć też substancje pobierane z zewnątrz, jak np. spaliny samochodowe, zbyt wysokie promieniowanie jonizujące, tłuszcze trans, substancje wdychane wraz z dymem papierosowym czy różne cząsteczki radioaktywne. Co ciekawe duży wpływ na potencjalne zagrożenie rakiem może mieć, coraz częściej spotykana w populacji – otyłość.

Warto być świadomym, iż powstanie nowotworu związane jest z kilkunastoma etapami, a co za tym idzie, zahamowanie jednego z nich może spowodować spowolnienie w rozwoju, a nawet całkowitą stagnację guza. Myślę, że jest to wystarczający powód, by zainteresować się właśnie produktami uważanymi za chemoprewencyjne.

 

OGÓLNE ZASADY CHEMOPREWENCJI

 

Podstawą chemoprewencji będzie oczywiście nasza dieta oraz styl życia. Warto poznać na początku ogólne zasady zmniejszające ryzyko zachorowania, a dopiero w następnym kroku zainteresować się produktami wykazującymi szczególne właściwości ochronne.

Zacznijmy od tego, że przyczynę ponad 30% nowotworów stanowi niewłaściwe odżywianie. Według ogólnoeuropejskich badań, przeprowadzonych przez EPIC – European Prospective Investigation into Cancer and Nutrition, czynnikiem zmniejszającym ryzyko raka będzie spożywanie dużych ilości warzyw i owoców. Taki zabieg może mieć szczególny wpływ na niwelowanie zagrożenia nowotworów: żołądka, płuc, gardła, krtani, przełyku oraz jamy ustnej. Spowodowane jest to prawdopodobnie dużą zawartością substancji biologicznie aktywnych, zmniejszających stany zapalne oraz oksydację. Co ciekawe badania wykazują iż osoby, których dieta cechuje podaż różnorodnych roślin, a nie tylko wąskiej grupy, mają aż o 1/5 mniejsze zachorowania na nowotwór jamy ustnej.

Niestety jadłospis przeciętnego Polaka nie wpisuje się w ogólnoświatowe zasady diety chemoprewencyjnej. Przyjmuje się, że spożywany zdecydowanie zbyt mało warzyw i owoców, a dodatkowo nie dostarczamy odpowiedniej ilości mikroelementów. Zbyt wysoka podaż tłuszczy nasyconych, tłuszczy trans i cukrów rafinowanych, przyczyniających się do otyłości ,to nasze równie częste ,,grzechy”.

Na ten moment najwięcej badań skupia się na chemoprewencyjnym wpływie warzyw z rodziny krzyżowych, takich jak np. jarmuż, kalafior, brokuły, rzodkiewka, boćwina, chrzan, rzepa, rukiew wodna, kapusta czy brukselka.

Spowodowane jest to zawartością glukozynolanów – związków zbudowanych z reszty glukozy i łańcucha zakończonego grupą siarczanową. W procesie trawienia powstają z nich związki bioaktywne, które według badań działają bardzo silnie przeciwnowotworowo poprzez:

 

  • dezaktywację karcynogenów,
  • działanie antyzapalnie,
  • inicjując apoptozę (śmierć komórki),
  • chroniąc nasze DNA przed uszkodzeniami,
  • hamując tworzenie naczyń krwionośnych odżywiających guz,
  • ograniczając przerzuty nowotworów.

 

W dwóch największych badaniach przeprowadzonych dotąd przez EPIC , udowodniono, iż kobiety spożywające duże ilości kwasów tłuszczowych nasyconych, są dwukrotnie bardziej narażone na raka piersi niż te ograniczające ich podaż. Niestety naukowcy nie doszli do konkretnej przyczyny takiego stanu rzeczy. Hipotetycznie Hipotetycznie założyć można, że powodem stanu rzeczy jest wysoka podaż tłuszczy nasyconych, które jak mówią badania i literatura naukowa, nie powinny przekraczać progu 20%, a ich połączenie z obfitą podażą węglowodanów, które występuje w wielu popularnych i często spożywanych produktach, jest silne prozapalnych połączeniem. Tak więc wygląda na to, że po raz kolejny wszystko sprowadza się do stanów zapalnych, przez które może powstawać nawet 25% wszystkich nowotworów. Inna hipoteza mówi także o wpływie tego rodzaju tłuszczy na podniesienie poziomów hormonów takich jak np. estrogeny i pośredni wpływ tego na łatwiejszy rozwój choroby.

Reasumując dieta chemoprewencyjna to przede wszystkim dieta zbilansowana, oparta na odpowiedniej podaży wszystkich makroskładników (białka, węglowodanów i tłuszczy) oraz mikroskładników (co zapewni nam różnorodność spożywanych produktów). Równie ważnym czynnikiem będą także właściwości antyzapalne takiej diety, które możemy uzyskać poprzez:

 

  • spożywanie produktów jak najmniej przetworzonych,
  • zadbanie o odpowiednie stosunki kwasów tłuszczowych w diecie,
  • unikanie żywności zawierającej tłuszcze trans, cukry rafinowane, substancje toksyczne,
  • dbanie o odpowiedni sposób przyrządzania potraw w tym obróbki termicznej,
  • spożywanie odpowiedniej ilości kalorii w diecie,
  • unikanie niektórych połączeń np. tłuszczy nasyconych i dużych ilości węglowodanów, szczególnie o wysokim indeksie glikemicznym,
  • włączenie do diety produktów lub suplementów działających przeciwzapalnie.

 

 

NAJLEPSZE SUBSTANCJE DZIAŁAJĄCE CHEMOPREWENCYJNIE

 

Na początku chciałbym nadmienić, iż mechanizm działania poszczególnych produktów wymienionych poniżej może być różnoraki. Możemy je podzielić na:

 

  • działające przeciwutleniająco – zmniejszające ilości wytwarzanych wolnych rodników, które uszkadzają komórki,
  • Wpływające na chemokiny (niskocząsteczkowe białka należące do rodziny cytokin, wpływające na przemieszczanie się komórek układu immunologicznego) – czynniki wzrostu poliferacji komórek jak np. VEGF (czynnik wzrostu śródbłonka naczyniowego), interleukina 13,
  • Wpływające na proces apoptozy – proces zaprogramowanej śmierci komórek , dzięki któremu organizm ,,pozbywa się” uszkodzonych i zużytych,
  • Działające przeciwzapalnie – hamując niektóre enzymy (np. cyklooksygenazę), hamując prostaglandyny i leukotrieny.

 

RESVERATROL

Resveratrol to przede wszystkim polifenol (substancja naturalnie występująca w roślinach), należący do grupy flawonoidów, charakteryzujący się budową stilbenu (3,5,4’trihydroksystilben). Jako fitoaleksyna (aktywny biologicznie składnik żywności) wstępuje głównie w winogronach oraz produkowanym z nich czerwonym winie (2mg/dm3).

Badania sugerują, że jest to związek mogący hamować każdy z procesów zmian nowotworowych w ludzkim organizmie, tj. procesy inicjacji, promocji i progresji.

Resveratrol jest przede wszystkim bardzo silnym antyoksydantem, dzięki czemu ma zdolność usuwania wolnych rodników i antymutagenną – w ten sposób może blokować proces inicjacji. Zmniejszanie przez resveratrol cytochromów P-450 może być dowodem na hamowanie procesu promocji nowotworu. Resveratrol chroni komórki przed działaniem różnych związków kancerogennych, dzięki zahamowaniu ekspresji i aktywności cytochromów. Korzystny wpływ naturalnej fitoaleksyny na przeciwdziałanie progresji nowotworu z kolei warunkowany jest zdolnością resweratrolu do wyciszenia różnych linii komórek raka, głównie za sprawą inhibicji polimerazy DNA – enzymu katalizującego syntezę DNA oraz reduktazy rybonukleotydowej – enzymu biorącego udział w syntezie DNA dzielących się komórek.

Resveratrol możemy nazwać suplementem antynowotrowoym także ze względu na działania, takie jak indukcja apoptozy poprzez rozszczepienie PARP-1 i aktywację białka p53, zmniejszenie ekspresji β-kateniny, hamowanie proliferacji i zmniejszenie poziomu białka Bcl-2. Patrząc na jego plejotropowe działania można stwierdzić, że jego terapeutyczny potencjał nie jest związany z pojedynczym mechanizmem. Przeciwnowotworowe właściwości resveratrolu zostały potwierdzone szczegółowymi badaniami na poziomie molekularnym i komórkowym . Na ich podstawie stwierdzono, że właściwości tego polifenolu związane są z jego wpływem na wiele procesów biologicznych i biochemicznych, związanych z powstawaniem nowotworów.

Resveratrol to także świetny środek antyzapalny. Przeciwzapalne działanie resveratrolu składa się z wielu złożonych procesów. Takie działanie potwierdzono już podczas leczenia nieswoistego zapalenia błony śluzowej jelit szczurów. Resweratrol podawany zwierzętom w ilości 5 – 10 mg/kg m.c. spowodował znaczące zmniejszenie nasilenia procesu zapalnego, nacieku neutrofilowego i aktywności cytokin.

 

    Aż 400 mg – 98%-owego resveratrolu w kapsułce + 100 mg koenzymu Q10!

 

 

IMBIR

Imbir już w dawce powyżej 2g na dobę będzie bez wątpienia zmniejszał ryzyko zachorowania na raka. Odpowiedzialne są za to jego biologicznie aktywne składniki, takie jak zingiberen, kurkumen, limonen, cytral, kamfen, shogaol czy zingiberol. Większość z tych związków działa przede wszystkim przeciwzapalnie i bakteriostatycznie natomiast jak już wiemy niwelowanie stanów zapalnych może w dużym stopniu przyczynić się do minimalizacji ryzyka. Imbir zmniejsza ryzyko szczególnie mocno w kontekście nowotworu prostaty, jelita grubego i piersi.

Szczególnie warto przyjrzeć się 6-shoagol’owi. Według badań naukowych, związek ten może przewyższać skutecznością nawet konwencjonalną chemiotrapię w unicestwianiu komórek macierzystych raka piersi.  Komórki macierzyste są o tyle istotne, że wytwarzają inne komórki – ,,potomne”, tworzące kolonie guza. Co ciekawe związek ten wykazał działanie toksyczne w stosunku do komórek rakowych, natomiast dla pozostałych był całkowicie nieszkodliwy. Daje to ciekawy pogląd w stosunku do terapii konwencjonalnych , które nie wykazują takiej selektywnej cytotoksyczności jak związki imbiru.

Korzeń ten warto stosować zarówno jako przyprawę, jak i w postaci suplementów zawierających wysoko standaryzowany ekstrakt, zawierający dużo więcej kluczowych składników bioaktywnych.

Ekstrakt z imbiru z dodatkiem kapsaicyny

 

 

KURKUMINA

Kurkumina to związek polifenolowy, o charakterystycznym żółtym kolorze, występujący przede wszystkim w kurkumie. Jest jednym ze składników znanej na całym świecie przyprawy ,,curry” pochodzącej z Indii – to właśnie w tym kraju z właściwości tej rośliny korzystano już tysiące lat temu. Kurkumina to główny przedstawiciel związków zwanych kurkumino idami, będący silnym środkiem antyzapalnym i antyoksydacyjnym.

Niestety w samej kurkumie ilość kurkuminy jest bardzo mała, bo wynosząca zaledwie około 3% suchej masy. Dodatkowo kurkumina z kurkumy jest  bardzo słabo wchłaniana z przewodu pokarmowego w przeciwieństwie do czystej jej postaci. Świetnym pomysłem więc wydaje się tutaj zastosowanie czystej kurkuminy (koniecznie wzbogaconej o waniloidy lub flawonoidy – idealnie będzie nadawać się tutaj piperyna), którą możemy znaleźć w dobrej jakości suplementach diety.

Z tego powodu większość badań, w kontekście właściwości prozdrowotnych kurkumy, prowadzona jest z użyciem właśnie ekstraktów, zawierających duże ilości kurkuminy (od 1 do nawet 8 gramów). Warto spożywać ją w towarzystwie tłuszczów, w których się rozpuszcza.

Przeciwzapalne właściwości kurkuminy zaczynają się już na poziomie molekularnym. Dzieje się tak poprze blokowanie NF-kB. NF-kB jest czynnikiem transkrypcyjnym, występującym w większości komórek naszego ciała i odpowiada za odpowiedź odporności na niekorzystne czynniki działające na komórkę jak wolne rodniki, stresory, antygeny itd.

Nieprawidłowe działanie NF-kB może przyczynić się do powstawania nowotworów, stanów zapalnych czy dysfunkcji naszego układu odpornościowego.

Kurkumina cechuje się także właściwościami antyoksydacyjnymi. Jak wiadomo w następstwie stresu oksydacyjnego powstają wolne rodniki, które mogą uszkadzać nasze DNA. Kurkumina, poprzez zwiększanie aktywności enzymów antyoksydacyjnych oraz swoją strukturę chemiczną, będzie te szkodliwe związki neutralizować.

Kurkumina z dodatkiem piperyny najlepszej jakości – APOLLOS HEGEMONY

 

 

ZIELONA HERBATA (KATECHINY)

Już na wstępnie warto zaznaczyć, iż populacje spożywające duże ilości zielonej herbaty charakteryzują się bardzo małą zachorowalnością na nowotwory. Przykładem mogą być tutaj Azjaci. Badania z 1996 roku sugerują, iż wysokie spożycie zielonej herbaty przyczyniają się protekcyjnie przede wszystkim w kontekście nowotworów przełyku.

Zielona herbata to bogate źródło katechin – polifenoli występujących w wielu produktach, jak np. gorzkim kakao, jabłkach, gorzkiej czekoladzie czy niektórych warzywach. Pełnią one funkcje przede wszystkim bardzo silnych przeciwutleniaczy. W zielonej herbacie znajdziemy przede wszystkim EGCG czyli galusan epigalokatechiny , EKG czy EGC (inne rodzaje katechin). To właśnie EGCG jest tą o największym potencjale prozdrowotnym, wykazując silne właściwości antynowotowrowe.

Zatem jaki dokładnie mechanizm odpowiada za takie zdolności EGCG? Niestety do dziś nie mamy co do tego 100% pewności, natomiast istnieje hipoteza, iż katechiny oddziałują na białka będące powiązane z proliferacją komórki rakowej. W efekcie rozwój nowotworu zostaje zahamowany, a jego komórki nie mogą się dalej mnożyć.

W badaniu naukowym z 2004 roku zatytułowanym ,, Inhibition of lung carcinogenesis and effects on angiogenesis and apoptosis in A/J mice by oral administration of green tea”, sprawdzono jak zielona herbata, o różnych stężeniach, może wpływać na rozwój sztucznie wywołanej zmiany nowotworowej u myszy. Wyniki były bardzo ciekawe. Katechiny (prawdopodobnie) zawarte w zielonej herbacie zahamowały angiogenezę – proces tworzenia naczyń włosowatych wokół komórki (dzięki którym komórka może się odżywiać).

Udało się także dowieść, że jest to świetna substancja działająca chemoprewencyjnie w kontekście raka prostaty.

Podobnie jak bioaktywne związki imbiru (szczególnie 6-shoagol), EGCG charakteryzuje się selektywną cytotoksycznością przy nowotworze piersi, co oznacza, że wywiera negatywny wpływ tylko na komórki nowotworowe (a nie na wszystkie jak np. chemioterapia). Galusan epigalokatechiny hamuje aktywność enzymu zwanego telomerazą . Telomeraza jest o tyle niekorzystna, że poprzez utrzymywanie końców chromosomów komórki rakowej, przedłuża jej żywotność. W połączeniu z działaniem, powodującym apoptozę tego typu komórek, naukowcy postawili tezę iż EGCG może być śmiało nazywane bezpiecznym środkiem chemoprewencyjnym.

Z badania Junichiro Sonody z roku 2004 możemy się dowiedzieć o hamującym wpływie zielonej herbaty na proliferację komórek typu T wirusa, którego aktywność związana jest z T-komórkową białaczką. Galusan epigalokatechiny może również pomagać zabijać komórki najpopularniejszego rodzaju białaczki, poprzez zakłócanie sygnałów komunikacyjnych, niezbędnych do przeżycia.

Zbliża się lato, a co za tym idzie podwyższa się ryzyko zachorowania na raka skóry, poprzez nadmierną ekspozycję na na promieniowanie UV.  EGCG jak wykazało jedno z badań, może ograniczać możliwości przerzutów nowotworu, a także hamować rozmnażanie się komórek czerniaka.

Ekstrakt z zielonej herbaty o wysokiej zawartości katechin

 

 

 CYNAMON

Cynamon jest bezsprzecznie żywością działającą na nasz organizm pozytywnie w wielu aspektach, także zabezpieczając nas przed nowotworami. Mechanizm jego działania polega na zwiększaniu cytotoksycznej aktywności cząsteczek cytolitycznych, a to z kolei przekłada się na zwiększoną aktywność przeciwnowotworową komórek CD8-T+.

Ciekawe właściwości mają też same olejki eteryczne cynamonu. Pozyskiwane z cynamonu cejelońskiego, zawierają od 40-75% aldehydu cynamonowego. Substancja ta posiada właściwości antyoksydacyjne, antyzapalne, przeciwbakteryjne i przeciwcukrzycowe.

W jednym z badań udało się wykazać wpływ ekstraktu z cynamonu na hamowanie prozapalnych czynników, takich jak NF-kb czy AP1. Cynamon był także wstanie pobudzać cząsteczki mające wpływ proapoptyczny (wspomagający apoptozę – zaprogramowaną śmierć komórki) w stosunku do nowotworów. Ekstrakt cynamonowy, w stosunku do komórek czerniaka skóry, wykazuje też działanie hamujące proliferację, czyli namnażanie się jego komórek.

Jak natomiast jest z bezpieczeństwem stosowania cynamonu? Często bowiem słyszy się o kumarynie i jej możliwemu negatywnemu wpływowi na naszą wątrobę.

Nadmierny strach przed kumarynami, spowodowany jest odniesieniem ich działania na zwierzęta, u których może powodować marskość wątroby w nawet najmniejszych dawkach. U ludzi przedstawia się to natomiast nieco inaczej.  Zaszkodzić nam mogą dawki rzędu 25-30 mg w skali doby. Warto tu wspomnieć, iż cynamon cejloński będzie miał w sobie tego związku dużo mniej niż inne odmiany, np. chińskie. Przykładowo w 10 g cynamonu cejelońskiego znajdziemy około 6-7 mg kumaryny.

Wysoko standaryzowany ekstrakt z kory cynamonu
z dodatkiem niezbędnych olei

 

 

PODSUMOWANIE

Jak łatwo zauważyć istnieje tyle samo czynników mogących sprzyjać powstawaniu i rozwojowi nowotworu co będących antagonistami tej ciężkiej choroby. Warto zapamiętać iż szeroko rozumiany ,,zdrowy styl życia” w dzisiejszych czasach może nie wystarczyć by uchronić się przed zachorowaniem. Patrząc na gwałtownie wzrastające procentowe zachorowania na całym świecie dobrym pomysłem wydaje się być korzystanie z każdego rodzaju antynowotworowej broni. Zaczynając na higienie życia, poprzez zdrową nieprzetworzoną żywność na suplementach kończąc.

 

Źródła:

Imbir:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4565635/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4369959/
Kurkumina:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12490959
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17072321
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17303919
http://www.jbc.org/content/270/42/24995.full
https://www.cancerletters.info/article/S0304-3835(01)00655-3/abstract?cc=y=
Cynamon:
https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S1357272508002550
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15489888
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17569207
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2771684/
Resveratrol:
https://pdfs.semanticscholar.org/5cf3/a5595b7865f7debfe5bae3551d28a9ea787a.pdf
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4013237/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/28945938
EGCG:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3509513/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3142888/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23638734

 

 

 

Nazywam się Mikołaj i od wielu lat interesuje się dietetyką, suplementacją i tematem treningu siłowego. Dla wszystkich z tych trzech tematów zawsze staram się znaleźć złoty środek i nie opierać przekazu o skrajne ideologie a racjonalne przedstawienie naukowych faktów. Sam trenuje od ponad 4 lat natomiast wiem, że zalecenia dla ogółu nie można wysuwać na podstawie tylko własnego empirycznego doświadczenia.
Od roku prowadzę instagrama (instagram.com/gainzdesire) gdzie dziele się swoją przygodą z naturalną kulturystyką i wszystkimi aspektami z nią zawiązanymi

  • Kaśka
    17 października 2018 o 15:54

    Bardzo ciekawy artykuł. Warto mieć z tyłu głowy, że oprócz zdrowej diety, aktywności itp. można wspomóc się nieco takimi suplementami ;).

    Odpowiedz
    • Redakcja
      17 października 2018 o 16:03

      Owszem, jednakże, tak jak Pani wspomniała. Na początek podstawy, a wtedy można myśleć o suplementach diety :).

      Odpowiedz

Dodaj swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.*