Nie będę Was długo trzymać w niepewności co jest tym podwójnie czekoladowym czymś z tytułu posta, jak widać na miniaturce mowa tu o ciachach. Podstawa to mąka kokosowa, a polewa/krem na wierzchu to gorzka czekolada z masłem orzechowym, a właściwie migdałowym. Próbowaliście czy tak jak ja długo używaliście tego z orzeszków ziemnych? Zapewniam, że warto;) sklep ma kilka maseł w ofercie, w dodatku świetnej jakości-spróbujcie!
Potrzebujemy
na ciastka
- 80g mąki kokosowej Soncone
- 20g gorzkiej czekolady
- 20g odżywki, u mnie BiotechUSA orzechowa
- 30g oleju kokosowego Soncone
- 70g ciepłej wody
- 1/4 łyżeczki sody
na polewę
- 70g masła migdałowego Soncone
- 30g gorzkiej czekolady
- 20g oleju kokosowego
Przepis
Czekoladę i olej rozpuszczamy w kąpieli wodnej i dodajemy do pozostałych składników, wyrabiamy łyżką, a następnie ręką. Formujemy ciasteczka i wkładamy je do foremek na muffinki.
Pieczemy 20 min w 150•.
Polewę rozbimy z rozpuszczonej czekolady z olejem kokosowym i masła migdałowego. Wykladamy łyżeczką na ciastka nie wyjmując ich z papilotek, po kilku godzinach w lodówce polewa powinna się ściąć.
Czekoladę możecie rozpuścić od razu z całym olejem z przepisu i sobie mniej więcej na oko podzielić.
Smacznego!