Ostatni rok upływa pod znakiem nowych suplementów na półkach fanatyków fitness, kulturystyki, w sportach walki, odchodzi się od ładowania kreatyny, białka i carbo oraz diety opartej na ryżu i kurczaku, mam mocny boom wiedzy z zakresu suplementacji i żywienie sportowców z każdej dziedziny.
Jednym z suplementów, który zdecydowanie zdobywa nasze serca oraz wypłukuje nasze portfele jest Ashwagandha, którą z dużym spokojem mogę nazwać królową adaptogenów, jest jednym z najbardziej wszechstronnych suplementów i dzięki temu idealnie komponuje się w obecnym trendzie holistycznego podejście do człowieka.
Ashwaghanda, czyli żeń – szeń indyjski, jest znany wąskiemu gronu medycyny wschodniej od tysięcy lat, na nasze półki trafił stosunkowo nie dawno i od razu je zdominował, jak to bywa z modnymi suplementami, nikt tak naprawdę nie wie po co go łyka i jaka jest jego rola, więc omówmy sobie kilka najważniejszych efektów związanych z przyjmowanie STANDARYZOWANEGO ekstraktu Ashwaghandy.
Ashwagandha – królowa adaptogenów
Zanim przejdziemy do samej roli Ashwy, jako królowej adapotgenów, powinniśmy sobie odpowiedzieć, czym są adaptogeny, ponieważ na ich temat również powstało wiele mitów. Główną rolą adaptogenów jest działania tonizujące układ nerwowy, co prowadzi do redukcji odbioru bodźców stresowych oraz skutkuje mniejszą stymulacją układu nerwowego. Celem suplementacji adapotgenów nigdy nie jest wpływanie na Kortyzol per se. Wracając do naszego żeń – szenia indyjskiego, Ashwaghanda ogranicza wpływ bodźców stresowych na difosforazę NADPH, ograniczając deplecję serotoniny i hamując wydzielanie kwasu glutaminowego oraz hormonów kortyktropowych. Prościej mówiąc, bodźce stresowe wywołują u nas zdecydowanie mniejszą odpowiedź ze strony układu nerwowego, dzięki czemu, większość stresorów nas nie rusza. Prosty przykład, jeżeli sporo jeździsz, to najprawdopodobniej, dużo rzadziej będziesz rzucał Ch… i k… na drodze ?
1. Aszwaganda ( po polsku jakoś łatwiej się pisze) jest jednym z naturalnych stymulatorów testosteronu. Cytując popularne powiedzenie Charles’a Poliquina „ If u want some T, reduce Some C”, więc jeżeli naszym celem jest podbicie poziomu testosteronu to ashwaghanda wydaje się być bardzo dobrym rozwiązaniem suplementacyjnym. Podawanie standarazywane ekstraktu 300mg 2x dziennie spowodowało wzrost poziomu wolnego testosteronu o 15% względem grupy placebo. Jeżeli dołożymy do tego shilajit oraz Tonga Ali, okazuje się, że mamy piękny naturalny stack pro Testosteronowy.
2. Jest bardzo silnym antyoksydantem, wpływającym na poziom SOD oraz peryoksydazy glutationowej, czyli elementów silnie regulujących naturalną odpowiedź naszego organizmu przed wolnymi rodnikami, co więcej Ashwaghanda stymuluje aktywność naszych wewnętrznych terminatorów – komórek NK, walczących z infekcjami wirusowymi czy komórkami nowotworowymi. Nasila również działanie ramienia TH1 układu opornościowego, przez co należy zwrócić uwagę na suplementację Aszwagandy u osób z chorobami autoimmunologicznymi takimi jak np. Haszimoto, ponieważ, może powodować nasilenie objawów danych jednostek chorobowych, jednak jest bardzo dobrym pomysłem przy chociażby przewlekłych infekcjach, w których dochodzi do przewagi TH2 i należy wspierać TH1.
3. Żeń szeń Indyjski w pozytywny sposób wpływa no poziom ft4 u osób z niedoczynnością tarczycy, zwiększając pule tego hormonu w organizmie. Dzięki czemu wpływa pozytywnie na lipolizę, skutkując redukcją masy tłuszczowej ciała.
4. Żeń – szeń indyjski wykazuje działanie neuro-protekcyjnie oraz stymuluje powstawanie nowych komórek dendrytycznych. Tworzenie nowych połączeń nerwowych, jest jednym z najlepszych czynników wspierających funkcje kognitywne, dzięki czemu poprze dołożenie takich składników jak Alpha GPC oraz Ginkgo Biloba otrzymujemy łagodny środek nootropowy bez skutków ubocznych, czy wpływania na chemię mózgu.
Ashwagandha Apollos 100 kaps – 7% ekstraktu
5.Przyjmowanie 5% ekstraktu z żeń – szenia indyjskiego przyczynia się do poprawy siły maksymalnej. Badania przeprowadzone na łamach dziennika Journal of the international society of sport nutrition przez Pana Wankhede wykazały wzrost siły maksymalnej u niewytrenowanych osób przyjmujących ekstrakt z aszwagandy, względem osób przyjmujących placebo ( plus 20kg RM Max w Bench press). W przypadku wysiłku tlenowego odnotowano znaczący wzrost wydolności tlenowej o 12,5% oraz zdecydowanie dłuższy czas trwania wysiłku do momentu wyczerpania.
Wybór Aswhagandy – nie taki prosty?
Standaryzacji ashwagandhy jest wiele na rynku.
Tak wiele, że łatwo się pomylić i kupić produkt, po którym nie będziemy zadowoleni .
4:1, 5:1, 10:1, 15:1, 30:1, 1.5% ekstraktu, 2.5% ekstraktu, 5% ekstraktu (KSM-66), 7% ekstraktu, 8-10% ekstraktu (sensoril).
Można się pogubić.
Najtańsze ashwagandhy (ok 20zł za opakowanie) zazwyczaj mają wysoką wartość w kapsułce, ale nie są wogóle standaryzowane – spożywasz praktycznie wysuszoną roślinę, bez świadomości czy jest w niej substancja aktywna, która odgrywa kluczową rolę.
Droższe ashwagandhy ZAWSZE mają standaryzacje.
Poniżej przykład 2 bardzo znanych i chwalonych produktów – mają tą samą ilość (100kaps), zawartość ashwagandhy w 1 kapsułce (450mg) i, kosztują praktycznie tyle samo. Ale..
Różeniec górski – adaptogen o szerokim spektrum działania
Ellen
26 lipca 2017 o 00:56Nikt tego nie czyta przed wrzuceniem na stronę? Przydałaby się korekta stylistyczna…
T-BLOG
30 sierpnia 2017 o 14:40Akurat ten autor jest lubiany za swój styl – tak miało być 🙂
Jagoda
27 lipca 2017 o 00:44Cześć! Mam aszwagande w płynie – kropeki. Ekstrakt z korzenia 2 g . Producent zaleca 1-2 ml (28-56 kropli) 3 razy dziennie – zacząć od tejminimalnej ilości? Póki co brałam 15 x 3 przez ydzień ale nic nie poczułam, zwięszam teraz do 20. Ale mam trochę wątpiwości ze względu na Hashimoto. Mogę liczyć na jakąś podpowiedź?:)
T-BLOG
30 sierpnia 2017 o 14:41Jaki ekstrakt z korzenia? na efekty suplementacji ashwagandą trzeba czasem poczekać dłużej niżmiesiąc
em
3 lutego 2018 o 21:42W koncu super blog, konkretny i rzetelny, często artykuły popierane badaniami a nie jakies sponsorowane 🙂 (co sie rzadko zdarza). Dzięki !
Tom
15 marca 2018 o 08:19ashwagandha to nie jest żaden żeń szeń indyjski, ta roślina nie ma nic wspólnego z żeń szeniem, pochodzi z zupełnie innej rodzinny roślin…. nazywanie jej w ten sposób to jest duże nieporozumienie
dodel
17 maja 2018 o 20:34Now foods ma 2.5% to już jest dużo i jest to dobra ashwagandha. Hegemony ma 7% ale bez przesady ten wykres 😀
T-BLOG
5 czerwca 2018 o 12:05now foods dopiero teraz zmienił na 2.5% = wcześniej miał 1.5% . apollos miał wcześniej 5% 450mg – teraz ma 7% 450mg 🙂 suma sumarum jest jeszcze lepiej 🙂
Agnieszka
25 września 2018 o 15:58Kupiłam teraz właśnie apollo ale cały czas miałam swansona i mimo średnich opini brałam 3 tabletki i twierdze że działa czuje się spokojniej i wyciszona. Jestem ciekawa czy będzie różnica między swansonem a apollo ??
.
T-BLOG
26 września 2018 o 14:10teoretycznie jezeli bedzie to ta sama dawka witanolidów powinny być podobne odczucia 🙂
Mariola
6 czerwca 2019 o 13:55i co lepszy ten Apollo?
Dana
27 marca 2019 o 18:47A co sądzicie o kroplach firmy Mothers Protect?
Oskar Hejmowski
1 kwietnia 2019 o 17:07Jakość jak najbardziej okej, jednakże brak informacji o standaryzacji, którą znamy w przypadku np. Ashwagandhy Gold
Gosia
23 kwietnia 2019 o 16:35A co sądzicie o formie sproszkowanej np. takie coś
Ashwagandha Korzeń w Proszku Bio 150 g Bio Planet
Oskar Hejmowski
24 kwietnia 2019 o 10:42Formy proszkowane są po prostu ciężkie w celu odpowiedniego dawkowania + z doświadczenia mogę powiedzieć, że jest ohydna w smaku :D.
Bożena
5 maja 2019 o 09:23A co sądzicie o Aliness – Natural Ashwaganda 600 mg 9%?
Oskar Hejmowski
13 maja 2019 o 10:12B. dobra jakość :). Wartym polecenia jest również Ashwagandha Diamond od Apollo’s Hegemony czy również od firmy supplife. Od Apollos dużym plusem jest również standaryzacja na alkaloidy :).
Maryla
24 stycznia 2020 o 08:49Ja też kupiłam aliness ekstrakt 500mg
Piotr
6 maja 2019 o 23:03Kupiłem ashwagandhe z soul farm ekstrakt 4:1 / 500mg nie ma nigdzie informacji nt % ekstraktu i teraz nie wiem czy dokonałem trafnego wyboru.
Redakcja
12 czerwca 2019 o 09:38Zawsze należy zerkać czy jest podana standaryzacja na substancje aktywne jak np. w przypadku Ashwagandha Diamond od Apollo’s Hegemony. Tylko wtedy możemy być pewni ile tak naprawdę substancji aktywnej spożywamy.
kacper
5 czerwca 2019 o 19:13a jak sobie zaparzam korzeń rzeńszenia i też jest efekt, podpowie któś jak policzyć dawkę rzeń szenia z korzania w porównianu do extraktu w suplementach?
Oskar Hejmowski
11 czerwca 2019 o 08:52No i tu jest właśnie ten problem – nigdy nie wiemy jaka jest standaryzacja korzenia i czy nie jest on niczym zanieczyszczony.
Karo
3 września 2019 o 13:10A co powiecie o Ashwagandha Gold (KSM-66 5%) 300 mg , witanolidy 15 mg. Czy ten produkt ma standaryzację?
Oskar Hejmowski
10 września 2019 o 10:18Tak ma standaryzację 5%, tak jak napisałeś.
Kornelia
2 grudnia 2019 o 18:05A ja kupiłam Ashwagandha z firmy Alines, ekstrakt 590 mg. Taka jest ok?
Oskar Hejmowski
4 grudnia 2019 o 09:34Jak najbardziej 🙂
Agnieszka
21 stycznia 2020 o 11:34a firmy Solgar lub Himalaya? Które korzystniejsza?
Oskar Hejmowski
11 marca 2020 o 08:40Polecam firmy Apollo’s Hegemony, gdzie produkt został przebadany w laboratorium pod kątem zawartości witanafloidów i wszystko się zgadzało zgodnie z deklarowaną zawartością. https://testosterone.pl/wiedza/aswagandha-diamond-zbadalismy-suplement/
Karolina
19 maja 2020 o 15:26Ashwagandha z Hepatica – co sądzicie?
Oskar Hejmowski
30 lipca 2020 o 09:58Należy patrzeć na ashwę pod kątem standaryzacji na substancje aktywne.