https://pixabay.com/photos/morning-sunrise-woman-silhouette-2243465/
Wstajesz, wypijasz kawę, jesz śniadanie, a potem idziesz na siłownię. Dla niektórych to szaleństwo. Zaś dla innych to sposób na rozpoczęcie dnia z dobrą energią. W ostatnich latach poranny trening zyskał na popularności, zwłaszcza wśród osób pracujących umysłowo. Choć aktywność fizyczna kojarzona jest głównie ze zdrowiem i sylwetką, coraz częściej mówi się o jej wpływie na funkcjonowanie psychiczne.
W tym artykule przyjrzymy się temu, co dokładnie dzieje się w ciele i w głowie, a także jak podejść do tego tematu rozważnie.
Co dzieje się w ciele i mózgu?
Już kilkanaście minut ruchu w pierwszej części dnia daje całą lawinę korzyści. Przede wszystkim wzrasta poziom endorfin, które poprawiają nastrój i zmniejszają poziom stresu. To one odpowiadają za przypływ energii i wewnętrznego powera.
Poprawia się też krążenie krwi, co oznacza lepsze dotlenienie mózgu. To z kolei przekłada się na lepszą uwagę, szybsze myślenie i łatwiejsze podejmowanie decyzji.
Nie bez znaczenia jest również pobudzenie układu nerwowego. Działa trochę jak naturalna kawa – pomaga wyjść z zamglenia. Organizm szybciej przechodzi w tryb działania, a umysł staje się bardziej gotowy do wyzwań.
Wsparcie funkcji kognitywnych oraz pokładów energii na poziomie komórkowym – KUP TUTAJ
Koncentracja i energia
Poranny ruch to coś więcej niż rozgrzane mięśnie. Jest to także impuls dla mózgu, który dzięki aktywności działa sprawniej. Osoby, które ćwiczą wcześnie, często zauważają, że łatwiej im się skupić i są bardziej efektywne w realizowaniu zadań. Po treningu jesteśmy dotlenieni, a układ nerwowy jest gotowy do działania. Regularna aktywność wpływa na stabilny poziom energii. Dzięki temu zmniejsza się ryzyko nagłych spadków sił czy zjazdów po lunchu, które tak często utrudniają wykonywanie zadań. Osoby funkcjonujące w ten sposób często mają większe poczucie panowania nad czasem. Łatwiej im się zorganizować, bo rutyna wyznacza strukturę dnia. Zamiast działać chaotycznie, wchodzą w tryb zadaniowy.
Psychologiczne benefity
Zacznijmy od tego, że już samo podjęcie działania rano daje poczucie kontroli. Zamiast działać reaktywnie – zaczynamy dzień z własnym wyborem. Może być czymś w rodzaju przycisku start. Daje nam wewnętrzny spokój. Warto też wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy, czyli poczuciu ulgi. Zrealizowanie tej potrzeby we wczesnych godzinach pozwala zamknąć ten temat już na początku dnia. Znika presja, pojawia się satysfakcja. Nie trzeba później zmuszać się do ćwiczeń po pracy czy walczyć z wyrzutami sumienia. Taka praktyka przekłada się na większą pewność siebie i mniejszą frustrację.
Kompleksowy preparat nadający się jako przedtreningówka – KUP TUTAJ
Kiedy taki trening nie pomaga?
Choć ma sporo zalet, nie dla każdego będzie złotym środkiem na lepszy dzień. Warto pamiętać, że nawet najlepszy nawyk może przynieść odwrotny efekt, jeśli nie jest dopasowany do potrzeb organizmu. Jednym z głównych problemów jest brak snu. Jeśli ktoś regularnie zrywa się z łóżka o świcie, ale nie śpi wystarczająco długo, to prędzej czy później zacznie odczuwać spadki energii czy problemy z koncentracją. Jest to zupełne przeciwieństwo tego, co chcielibyśmy osiągnąć.
Kolejna pułapka to zbyt intensywny wysiłek na dzień dobry. Ciężki crossfit o 6:00 niekoniecznie wprawi nas w dobry nastrój. Może za to przeciążyć układ nerwowy i sprawić, że zamiast energii, pojawi się zmęczenie. Niebezpieczne może być także przetrenowanie, czyli brak wystarczającej regeneracji między jednostkami treningowymi. Jeśli ciało nie ma czasu na odpoczynek to sport na początku dna stanie się kolejnym stresorem, a nie wsparciem.
https://pixabay.com/photos/yoga-yoga-class-yoga-pose-7140566/
Praktyczne wskazówki
Kluczowe jest, aby dobierać aktywność do siebie. Do swojego rytmu dobowego, poziomu zaawansowania i aktualnego stanu zdrowia. Są osoby, które wolą kilka minut rozciągania albo sesję jogi, które wyciszą umysł i pomogą złapać oddech przed całym dniem. Jeśli ktoś potrzebuje szybszego zastrzyku energii to idealnie sprawdzi się krótki HIIT, np. 15–20 minut dynamicznych ćwiczeń. Dla niektórych idealny będzie krótki spacer, np. z psem.
Bez względu na formę, najważniejsza jest regularność. Nawet niewielka, ale systematyczna aktywność o stałej porze potrafi zdziałać więcej niż pojedynczy, mocny wysiłek raz na jakiś czas. Nie zapominaj też o śnie. Regeneracja jest fundamentem wszystkiego. Trzeba zadbać o to, by kłaść się odpowiednio wcześnie.
Podsumowanie
Aktywność tuż po przebudzeniu to nie magiczne rozwiązanie dla każdego, ale z pewnością warto dać jej szansę. Nawet krótki ruch może pozytywnie na nas wpłynąć. Zamiast ślepo kopiować rutyny z internetu, lepiej słuchać się swojego organizmu. Wybierz to co najbardziej Ci służy. Jeśli więc chcesz sprawdzić, czy taka opcja pomoże Ci lepiej funkcjonować w pracy – spróbuj. Zrób to na swoich zasadach i małymi krokami.
Źródła:
https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S2211266923000142
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/38281452/
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/18089901/
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/38662884/
https://journals.humankinetics.com/view/journals/wspaj/31/2/article-p110.xml?
https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC5481716/
https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC7492403/
https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC9194552/