Przekonanie o szkodliwości fluoru jest obecnie częstym zjawiskiem, z którym styczność możemy mieć w szczególności na wszelkiego rodzaju portalach internetowych. Przeciwnicy i zwolennicy tego pierwiastka wciąż prześcigają się w odnalezieniu sposobów na potwierdzenie słuszności swoich przekonań. Wśród opinii i informacji udostępnianych przez rozmaitych użytkowników znaleźć możemy wiadomości o fluorze jako groźnej dla zdrowia toksynie, a nawet toksynie zabójczej dla człowieka. Idąc tym tropem, zwolennicy owej teorii apelują o zaprzestanie w trybie pilnym wykorzystywania tradycyjnych past do mycia zębów, czy niwelowania ze swojej diety produktów znanych od lat, które charakteryzują się większą zawartością fluoru. Wszak, zawierają one fluor i według ich stanu wiedzy, mogą solidnie zaszkodzić. Czy rzeczywiście szczotkowanie zębów przy użyciu tradycyjnej pasty lub picie czarnej herbaty liściastej jest aż tak szkodliwe? Serdecznie zapraszamy do lektury artykułu, na łamach którego, przybliżymy kwestie związane ze spożywaniem mikroelementu, jakim jest fluor w różnorodny sposób.
Fluor – czym tak naprawdę jest?
Na samym początku, warto uzmysłowić sobie podstawowe informacje o fluorze. Przede wszystkim bowiem jest on mikroelementem, a jego zawartość w ludzkim organizmie nie przekracza 0,01%. Szacuje się, że średnie dobowe zapotrzebowanie nie przekracza 100 mg na osobę. Sam fluor to składnik mineralny produktu, z którymi wszyscy mają styczność każdego dnia. Jego źródłem jest chociażby woda mineralna, czy szereg produktów spożywczych. Dostarczenie fluoru w odpowiednich ilościach pozwala na pozytywne z punktu widzenia człowieka wpływanie na bakterii płytki nazębnej. W dodatku, gwarantują zwiększenie odporności zębów w przypadku wystąpienia w jamie ustnej środowiska kwaśnego.
Jeśli zwolennicy redukcji spożywania fluoru wciąż stoją twardo przy swoim, warto zwrócić uwagę, że to właśnie ten mikroelement jest odpowiedzialny za wspomożenie leczenia osteoporozy. Co ciekawe, to właśnie fluor stanowi najbardziej kontrowersyjny w ostatnich czasach mikropierwiastek mimo to, że w swoim otoczeniu znajdzie takie elementy wchodzące w skład naszego ciała jak: selen, jod, cynk, miedź, chrom, żelazo, mangan, nikiel, kobalt, czy wanad. Pierwiastek, jakim jest właśnie fluor pozwala na pobudzenie tworzenia się nowych komórek tkanki kostnej. Ponadto, wpływa na odpowiednią budowę i stabilność całego układu. Pozostaje odpowiedzialny za przemianę fosforanu wapnia kości do apatytu. Apatyt jest nadrzędnym składnikiem tkanki kostnej. Okazuje się, że zarówno jego nadmiar, jak i niedobór może okazać się fatalny w skutkach. Najważniejszym aspektem pozostaje uzmysłowienie sobie faktu, w myśl którego, z ilością każdej spożywanej substancji jesteśmy w stanie przewyższyć dzienną zalecaną ilość fluoru czerpanego z pożywienia i wody, co negatywnie odbije się na naszym zdrowiu. Jeśli jednak, zachowujemy zdrowy rozsądek i odpowiednie proporcje pozostaje to bardzo wątpliwe.
Kompleks witamin z grupy B zawierający najlepiej przyswajalne formy na rynku
Jakie jest zapotrzebowanie na fluor?
Niedobór fluoru to niezwykle rzadkie zjawisko. Jego występowanie objawia się jednak obniżeniem twardości szkliwa oraz podatnością na szkodliwe działanie na zęby środowiska kwaśnego. Niestety, osoby o niewielkiej ilości fluoru w organizmie mogą spodziewać się również ograniczonej odporności na urazy mechaniczne kości. W przypadku przyjmowania zbyt dużej ilości pierwiastka należy spodziewać się możliwości wystąpienia stresu oksydacyjnego, obniżenia wydajności enzymatycznego, czy zahamowania przemian makroskładników i upośledzenia wydzielania hormonów, które są związane z tarczycą, przytarczycą, czy przysadką mózgową. W przypadku wystąpienia przewlekłego zatrucia fluorem dostrzegamy zaburzenia związane z odpowiednim funkcjonowanie układu nerwowego, mięśni, wątroby czy nerek. Oprócz tego, bardzo często spotyka się problemy ze zmianą w syntezie kolagenu, czy metabolizmie tkanki kostnej.
W organizmie dorosłego człowieka fluor to mikroelement, który występuje w ilości około 3 mg/kg masy ciała. Warto wiedzieć, że zapotrzebowanie na pierwiastek jest związane z wieloma zmiennymi. Między innymi zależy bowiem od płci, masy ciała, czy wieku. Obecnie według Al-Adequate Intake, czyli wystarczającego spożycia ilość fluoru dla osób powyżej 19 roku życia waha się między 3 mg dziennie dla kobiet, do 4 mg na dobę dla mężczyzn.
W przypadku osób niepełnoletnich od 10 roku życia ilość fluoru w ciągu doby jest wystarczająca na poziomie 2-3 mg na dobę. Obecnie kwestie związane z przyjmowaniem fluoru nawet w produktach, w których naturalnie występuje czy pastach do zębów są związane z wieloma kontrowersyjnymi kwestiami. Warto jednak, również w tym aspekcie opierać się na niezawodnych słowach Paracelsusa, związanych tym, że każda substancja jest trująca i również nie jest, w zależności od dawki, jaka zostanie spożyta. Jeśli fluor jest jednym z mikroelementów oznacza to, że jego przyjmowanie wyłącznie w niewielkich ilościach jest niezbędne dla naszego organizmu. Z tego też względu, warto zdecydować się na optymalną ilość jego przyjmowania, co pozwoli na uniknięcie niepożądanych skutków ubocznych.
Skąd czerpać fluor?
Przeciwnicy spożywania fluoru nie muszą się obawiać ze względu na niewielką zawartość fluoru w obecnie proponowanej żywności. Najczęściej jednak, zdarza się, że jego zwiększona ilość jest spotykana w niektórych gatunkach ryb i przetworów z nimi związanymi. Fluoru, jak już wcześniej zostało to wspomniane można doszukiwać się również w naparach niektórych herbat na przykład czarnej herbaty liściastej. Obecnie, na polskim rynku produkty z dużą zawartością fluoru to przede wszystkim sardynki w oleju i konserwy, których bazę stanowią szprotki (około 2,7 mg/100 g produktu). Dowiedziono, że ilość obecnego fluoru jest związana również z miejscem zamieszkania zwierząt. Gdzie zagrożenie płynące z uzyskania znacznie większego stężenia fluoru? Przede wszystkim, biorąc pod uwagę ryby słodkie. Warto zwrócić również uwagę na fakt, że sama toksyczność organizmów kręgowych i bezkręgowych maleje w stosunku do zwiększonej masy ciała oraz zawartości w środowisku życia chlorku i wapnia.
Jeśli wyniki badań pokazują, że do tej pory spożywałeś nieodpowiednią ilość fluoru, najczęściej wybieranymi źródłami tego pierwiastka są chociażby buraki, ogórki, bakłażany, sery podpuszczkowe, czosnek, czy przetwory mięsne. W przypadku wód, wysoka zawartość fluoru jest zauważalna wyłącznie w niektórych wodach leczniczych. Niemniej, bardzo ważnym i istotnym również z punktu widzenia szkodliwości fluoru jest element związany z poziomem jego przyswajania. Mikroskładnik ten wchłania się bowiem z pożywienia wyłącznie w przedziale od 30 do 60 procent w zależności od innych składników diety. Z kolei z samej pasty do zębów blisko w 100%, podczas z wody w około 90.
Kto musi zdecydować?
W zależności od tego czy zaliczasz się do gorących przeciwników fluoru, czy też zamierzasz zdecydować się wyłącznie na te rozwiązania, które są skuteczne i potwierdzone od lat, przede wszystkim powinniśmy kierować się odpowiedzią ekspertów. Ważne jednak, aby wskazany autorytet rzeczywiście znał się na rzeczy, a nie był dla nas przykładem wzoru do naśladowania tylko dlatego, że jest mistrzem w zupełnie innej dziedzinie. W ostatecznym rozrachunku decyzja o podjęciu stosowania produktów z dodatkiem fluoru lub nie powinna zależeć wyłącznie od naszych przekonań, opieranych na rzetelnych informacjach jakie znajdziemy. Warto również po przedstawieniu własnej opinii na dany temat ustosunkować ją do obecnie najświeższych badań, analiz oraz dotychczas odkrytej wiedzy. Jeśli jednak, chcesz wybrać dla swoich dzieci to, co jest dla nich najbardziej istotne skup się na faktach naukowych i wynikach, jakie potwierdza szereg niezależnych badań. Tylko w taki sposób możesz dotrzeć do prawdy i pokonać plagę nagminnie powielanych mitów o szkodliwości fluoru znajdującego się w paście do zębów, czy produktach które codziennie zjada niemal każdy z nas.
Skoncentrowane źródło EPA i DHA
Podsumowanie
Zdaniem EFSA – Europejskiego Urządu do spraw Bezpieczeństwa Żywności fluor nie jest składnikiem odżywczym, który powinien zostać zakwalifikowany do niezbędnych. Nie oznacza to jednak, że nie wykazano superlatyw, które przemawiają za jego stosowaniem.
Co istotne, zapobiega on próchnicy zębów. Nie jest on również niebezpieczny dla dzieci, kobiet w ciąży, czy matek karmiących. Co ważne, choć zdaniem przeciwników fluoru, jego spożywanie może wywołać niepożądane komplikacje zdrowotne lub nawet zakończyć się śmiercią taki obrót wydarzeń pozostaje szalenie mało prawdopodobny. Długotrwałe spożycie mikroelementów mogłoby być szkodliwe jeśli dorosły człowiek niemal każdego decydowaliby się na szereg produktów które posiadają dużą ilość fluoru. Mówiąc prościej zagrożeniem dla człowieka byłaby dieta oparta na kilku litrach długo zaparzonej czarnej herbaty, która byłaby zagryzana rybnymi konserwami w oleju. Zanim więc, rozpoczniemy poszukiwania się osób, które czerpią korzyści z trucia organizmów fluorem, warto otworzyć się na argumenty osób, które stoją po drugiej stronie barykady. Wówczas, zauważymy, jak duże znaczenie mają szczegóły takie jak ilość przyjmowanego mikroelementu, czy szereg kwestii, jakie warto rozważyć. Popadanie ze skrajności w skrajność nie jest jednak dobrą praktyką w żadnym wypadku. Zarówno uciekanie i bronienie jak ognia mycia zębów pastą z fluorem, jak i spożywanie ogromnej ilości długo parzonej herbaty czarnej nie jest dla naszego organizmu optymalnym rozwiązaniem.
Warto zwrócić również uwagę na fakt, że stosowanie leków i substancji, które posiadają zwiększoną dawkę fluoru powinno konsultować się z lekarzem prowadzącym.
A Wy z jaką najbardziej absurdalną informacją spotkaliście się do tej pory w kwestiach związanych z pierwiastkami i innymi mikroskładnikami, jakie są w naszym organizmie? Co sądzicie o spożywaniu fluoru i jak zapatrujecie się na produkty o jego dużej zawartości?