Wielkie zmiany w RDI… o co w tym wszystkim chodzi?
Na początek troszeczkę terminologii, żeby każdy dokładnie zrozumiał o czym będzie mowa.
ZDS – Zalecane dzienne spożycie, Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) pracuje aktualnie nad nowym systemem
EAR (estimated average requirements) – przeciętne zapotrzebowanie zaspokajające potrzeby żywieniowe ponad 50% populacji w danej grupie wiekowej
RDI (recommended daily intake) – zalecane dziennie spożycie zaspokajające potrzeby ponad 97,5% zdrowej populacji w każdej grupie wiekowej, obu płci. Wartość ta jest szacowana metodami statystycznymi
RDA (recommended dietary allowance, zatwierdzono w 1944) – zalecane dzienne spożycie, stosowane w Stanach Zjednoczonych
FDA Agencja żywności i leków
Co kilka lat organizacja FDA sprawdzała dotychczasowe zalecenia odnośnie RDI i RDA, natomiast nigdy nie były wprowadzane większe zmiany od 1968, dopiero w roku 2016 stwierdzono, że coś trzeba z tym zrobić. Postanowiono, że do roku 2018 wszystkie firmy mają obowiązek odświeżenia informacji zawartych na produktach spożywczych, lecz zmiany przesunięto na rok 2020 dla dużych firm i 2021 dla mniejszych, więc jeszcze troszeczkę poczekamy, natomiast o jakich zmianach jest dokładnie mowa ?
Zacznijmy od czegoś prostszego, jedną z większych zmian jest sugerowana liczba porcji w danym produkcie. Ilość porcji będzie dużo mniejsza niż wcześniej, co oznacza, że kiedyś producenci sugerowali 1 litr lodów dla 5 osób, teraz ta sama objętość będzie wystarczająca wyłącznie dla 3, ponieważ jak twierdzą bardziej odpowiada do rzeczywistemu spożyciu, a nie rekomendowanemu. Dla osób liczących kilokalorie i makro składniki nie robi to większej różnicy, natomiast przeciętny konsument może o tym nie wiedzieć, i jeśli żyje w 4-5 osobowej rodzince jest zmuszony teraz kupić 2 litry lodów, żeby dla każdego starczyło 😉
Sytuacja bardzo podobna jak w słynnej scenie z bułkami i parówkami do hot-dogów z filmu ”Father of the Bride” do znalezienia na YouTube 😉
Z większych zmian na etykietach znikają informacje o zawartości witaminy A i C, natomiast dochodzą takie informacje jak ilość potasu i wapnia oraz ilość dodanego cukru w trakcie produkcji produktów spożywczych. Ciekawą informacją jest również to, że nadal będzie zawarta informacja odnośnie ilości tłuszczów Trans, choć FDA zapewniała ich całkowitej eliminacji z żywności.
Natomiast jak wygląda sytuacja odnośnie witamin i składników mineralnych ?
Sprawa jest dość interesująca ponieważ:
Zwiększona jest ilość zapotrzebowania na witamina C o 30mg, choć wcześniej twierdzono, że takie niedobory praktycznie nie występują ?
Wzrosło RDI także na
- Wapń o 300mg,
- witaminy D o 400 IU,
- witaminy K o 40ug,
- Fosforu o 250mg,
Magnezu o 20mg, - Manganu o 0,3mg,
- Potasu o 1200mg
- oraz ogólnego spożycia tłuszczów w diecie o średnio 13 gramów
Natomiast zmalało RDI na witaminy
- Tiaminę (B1) o 0.3mg,
- Ryboflawinę (B2) o 0.4mg,
- Niacynę (B3) o 4mg,
- Pirydoksynę (B6) o 0.3mg,
- Kobalaminę (B12) o 3.6ug (spadek o 60%!),
- Biotynę o 270ug,
- Kwas Pantotenowy (B5) o 5mg,
- Cynk o 4mg,
- Selen o 15ug i
- Chrom o 85ug
Niektóre z tych zmian są pozytywne, aczkolwiek wiele z nich jest zaskakujących.
Można w nich zauważyć pewien schemat, który postaram się wam przybliżyć.
Praktycznie wszystkie składniki których RDI wzrosło czyli witamina D, K, Wapń, Fosfor, Mangan itd. odpowiadają za wiele ważnych procesów ale wszystkie razem są niezbędne do Osteogenezy czyli inaczej mówiąc do Kościotworzenia, ALE…
Zmniejszone RDI na wszystkie witaminy z grupy B może wiązać się z kłopotami takimi jak bardzo często występująca anemia z niedoboru witaminy B12 (każdy dietetyk może potwierdzić jak częsta jest to przypadłość),
Na zdjęciu dietetyk Filip Głuszek z podopieczną Klaudią Forgacz
Problemy z syntezą Tryptofanu czy neuroprzekaźników (serotonina, katecholaminy) oraz metabolizm białek, węglowodanów i tłuszczów za co odpowiada B6 i B5
Zaburzeniami układu nerwowego, trudnością w nauce, wypadanie włosów, zaburzenia układu pokarmowego czy układu sercowo-naczyniowego za co odpowiedzialna jest min. B5
Opóźnienie wzrostu, problemy wzrokowe, bezsenność, zaburzenia oddychania itp. co jest min. rolą B2
Niewydolność krążenia, przyśpieszona akcja serca, obrzęki kończyn górnych i dolnych co może być spowodowane niedoborem B1
Na temat roli wszystkich witamin z grupy B można pisać książki, natomiast idąc dalej mamy takie składniki mineralne jak:
Cynk, który ma wpływ chociażby na prawidłową syntezę hormonów tarczycy, ilość plemników, poprawę stanu skóry czy chociażby poprawa insulinowrażliwości i spadek poziomu glukozy
Selen, który odgrywa rolę w prawidłowej pracy tarczycy, funkcjonowaniu układu odpornościowego, jest substratem do antyutleniacza peroksydazy glutationowej mającego za zadanie ochronę czerwonych krwinek, błon komórkowych czy przed wolnymi rodnikami.
Chrom, który powszechnie jest stosowany przy zaburzeniach ze strony gospodarki cukrowej, lub przy chorobach układu krążenia itd. itp.
Najlepsza witamina K2 menachion7 – z naturalnego źródła (natto)
Jest to dość zastanawiające ponieważ żyjemy w czasach kiedy otyłość traktuję się jako epidemie i wroga publicznego nr. 1, która zazwyczaj jest powiązana z źle funkcjonującą gospodarką cukrową, niedoczynnością lub zapaleniem tarczycy czy chociażby tak błahymi sprawami jak spożywanie niepełnowartościowego jedzenia. A problemy od strony układu kostnego pojawiają się późniejszych etapach życia.
Jedzmy więcej mniej wartościowego jedzonka i dbajmy o kości, abyśmy mogli jak najdłużej pracować fizycznie, natomiast nie zawracajmy sobie główki takimi rzeczami jak gospodarka cukrowa, układ sercowo-naczyniowy czy dobrze pracujące neuroprzekaźniki
Temat do spekulacji, czas założyć foliowe czapki !
Piśmiennictwo:
Wojtek
1 grudnia 2017 o 13:31„Kobalaminę (B12) o 3.6ug (spadek o ponad 100%!),” – czyli ile?
„Jedzmy więcej mniej wartościowego jedzonka” – czyli czego?
😉
Filip Głuszek
1 grudnia 2017 o 13:45Odnośnie witaminy b12, było 6ug, natomiast teraz ma być 2.4ug, gdzie sytuacja podobna jak z witaminą D3, nawet suplementowana w dużych ilościach potrafi być niedoborowa, więc moim zdaniem zmniejszanie jej zapotrzebowania nie jest do końca dobrym pomysłem.
,,Jedzmy więcej mniej wartościowego jedzonka” odnosi się do produktów, które są od razu gotowe do spożycia, a te w lwiej części są mało bogate w witaminy i składniki mineralne 🙂
Wojtek
1 grudnia 2017 o 14:113.6/6=0.6 czyli chyba spadek o 60% nieprawdaż?
Filip Głuszek
1 grudnia 2017 o 14:56Prawdaż, brawa za spostrzegawczość 😉
Arcykapłan
7 grudnia 2017 o 12:22Arcyciekawy art ciekawe ile osób go przeczyta, pewnie wiekszosc nawet nie wie że RDI = ZDS 😀
T-BLOG
18 grudnia 2017 o 11:44kto wie ten wie, innych edukujemy, zapraszamy do czytania następnych artykułów