Obecność mediów i środków masowego przekazu, bardzo mocno w ostatnich latach wpłynęła na kult ciała i co do tego nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Co ciekawe, o ile wśród mężczyzn zarys tak zwanego ideału zawsze był zbliżony do greckich posążków z muskularną sylwetką, o tyle kanony piękna kobiecego niemal co dekadę zyskują nowe oblicze. Jeszcze w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia “fitgirl” kojarzyłaby się ze Sporty Spice i 90% dziewcząt oddałoby każdy kilogram mięśnia za wychudzoną sylwetkę Victorii Beckham. Nie oznacza to oczywiście, że kobiety nie trenowały siłowo – trenowały, aczkolwiek było to raczej niszowe i niezbyt popularne. Częściej widywało się je na zajęciach grupowych, niż w krainie żelastwa i testosteronu.
Moda na sport – nieco historii
Oczywiście sport, jako narzędzie kształtowania sylwetki, istniał od bardzo dawna i to nie tylko w formie spalającego kalorie biegania. Na początku popularyzowania treningów na filmach video swój złoty czas miały aerobik i fitness. Jeszcze wtedy wzorowane na tym, co można zobaczyć na archiwalnych nagraniach Jane Fondy. Coraz więcej osób kupowało też domowy sprzęt do ćwiczeń i kto wykorzystał rozwój e-commerce z tym trendem ten wie, jak intratny był to wówczas (i przez kolejne lata) interes. Polska wchodziła w okres rozkwitu, powstawały kolejne stacje telewizyjne, zaczęły pojawiać się kolorowe czasopisma i raczkowały portale i serwisy internetowe, również te o tematyce sportu i dbania o sylwetkę. Nie wiem, jaki procent naszych czytelników pamięta ten moment, w którym do użytku codziennego wszedł Facebook, a milionom sportowych zapaleńców przyszło na myśl założenie fanpage.
Dla naszego społeczeństwa na pewno momentem przełomowym było pojawienie się dobrych kilka lat temu dziewczyny, którą można lubić, można nie, ale bezsprzecznie należy przyznać, że “ruszyła polskie tyłki z kanap”. Marka Ewy Chodakowskiej zaczęła budować się na naszym rynku w momencie wypuszczenia pierwszej płyty DVD w magazynie Shape i umacnia się po dziś. Wiele osób próbowało uszczknąć nieco tej sławy dla siebie, głównie publicznie gromiąc i hejtując Ewę. Słuszność tych opinii zostawiamy indywidualnej opinii. Nie da się zaprzeczyć, że wtedy rozpoczęła się u nas moda na smukłą, wysportowaną sylwetkę z zarysem mięśni. Dużo pań ale
i panów śmigających na dywanie przed ekranem telewizora i komputera, poszło o krok dalej. Coraz częściej wyszukiwane były informacje o skutecznym kształtowaniu sylwetki, a to przywiodło rzesze ludzi w krainę ciężarów. Trwa to do dziś, czego najlepszym dowodem jest wysyp klubów fitness, zawodników startujących w zawodach sylwetkowych, trenerów personalnych jak i rosnąca liczba ich klientów.
Katechiny z zielonej herbaty (EGCG)
Wszystko co najlepsze, zamknięte w kapsułce
Czy jesteśmy fit?
No właśnie. Świadomość rośnie, lecz mimo to czy Polaków można określić mianem “fit”? By poznać odpowiedź, wystarczy wyjść na ulicę albo przejrzeć zdjęcia z plaży, które zrobiliśmy prężąc do słońca pękate bicepsy. Załóżmy, że zrobiliśmy formę życia, ale czy to samo można powiedzieć o ludziach wokół? Gdzieś tam w tle widać młodzież, która mimo młodego wieku ma wyraźną tendencję do tycia. Zamiast pływać i grać w piłkę, leżą z nosami w telefonach, od czasu do czasu od niechcenia cykając selfie. Gdzieś poza kadrem “zdrowe” jedzonko, czyli chipsy, słodycze i kolorowe napoje, bynajmniej nie w wersji zero. Gdzieś obok ludzie w średnim wieku siedzą na leżakach, a wokół nich hasa potomstwo. Starsi chodzą sobie z piwem, młodsi słodkim sokami. Do jedzenia mają chleb masłem
i mielonką konserwową, a na grillowanie czeka nie kurczak, lecz dość nędznej jakości kiełbasa. Trening? Dieta? Może po wakacjach.. teraz to już i tak za późno.
Wbrew pozorom, środowisko fitnessowe jest wciąż jeszcze dość hermetyczne. Problemem nie jest brak dostępu do informacji
z dziedziny treningu i zdrowego odżywiania, ale ich nadmiar. I tak naprawdę dobry i cierpliwy trener, ma dziś za zadanie filtrować ziarno od plew. Nawet jeśli stara się podopiecznym przekazać wiedzę, to wrócą oni do niego z cytatami z forum czy artykułu na portalu dla gospodyń domowych.
Silny antyoksydant dla wsparcia zdrowia – KURKUMINA
Dlaczego się tak dzieje?
Bo społeczeństwo, nie tylko polskie, lubi drogę na skróty. Nikt nie chce słyszeć, że jego magiczna przemiana potrwa ponad rok. Zdrowie, długofalowość, kogo to obchodzi? Ludzie chcą efektów tu i teraz. Dlatego tak popularne są diety cud i detoksy.
Detoks cukrowy – czy działa? Zobacz sam!
Wyjrzyjmy zatem poza instagrama z hashtagami #fitness czy #siłownia. Jak wygląda aktywność fizyczna polskiego społeczeństwa?
Według danych Ministerstwa Sportu i Turystyki nie jest dobrze
Statystyki (są to dane za rok 2017, odnośnie roku 2018 opublikowano jak na razie wyniki cząstkowe) podane do wiadomości publicznej przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, dotyczące aktywności wśród Polaków w wieku od 15 do 69 lat i nie są one zbyt optymistyczne. W badaniu jako aktywność fizyczną uwzględnia się tylko te formy, które trwają dłużej niż 10 minut. Przeprowadza się je dwa razy
w roku, w okresie wiosennym i jesiennym, a wyniki są uśrednione.
W badanej grupie zaledwie 16,1% ludzi spełnia normy Światowej Organizacji Zdrowia dotyczące rekomendowanej aktywności fizycznej w czasie wolnym (czyli minimum 150 min aktywności umiarkowanej tygodniowo, więcej niż 75 min aktywności intensywnej lub gdzieś pomiędzy nimi w ramach połączenia obydwu typów wysiłków). Jeśli dodamy do tego regularną aktywność transportową (czyli np. dojeżdżanie do pracy na rowerze), wówczas wspomniane normy spełnia 21,9% społeczeństwa… Częściej aktywność w czasie wolnym podejmują mężczyźni (18,9%) niż kobiety (13,4%). Co więcej, im starsza grupa badanych, tym mniej czasu poświęca na sport.
To samo badanie przeprowadzone w 2014 roku wykazało, że normy spełnia 18,5% Polaków jeśli chodzi o aktywność w czasie wolnym
i aż 48% jeśli weźmie się pod uwagę tą związaną z przemieszczaniem się. Wygląda więc na to, że pomimo tak dużego boom’u na bycie fit, polskie społeczeństwo coraz bardziej osiada na laurach…
Wydawać by się mogło, że owe statystyki będą bliskie maksimum, jeśli weźmie się pod uwagę nie tylko aktywność w czasie wolnym, ale również ruch podczas wykonywania pracy i obowiązków domowych. A jednak, normy przy tak “naciągniętej” aktywności spełnia 87% Polaków (różnice między kobietami, a mężczyznami są w tym wypadku marginalne).
Najczęstszym typem aktywności, jakie podejmujemy są więc te, które podejmuje się w pracy, następne w kolejności jest zaś przemieszczanie się i aktywność transportowa, zaś porównywalnie dużo z nas jest aktywnych uprawiając sport w czasie wolnym, jak
i robiąc cardio na mopie.
Multisport Index 2018
Osobne badania w tym zakresie przeprowadza Benefit Systems – firma, dzięki której przy użyciu jednej sportowej korzystać można
z wielu obiektów na terenie kraju.
Według raportu, aż trzech na pięciu Polaków uważa się za aktywnych fizycznie, ponieważ regularnie raz w miesiącu podejmują aktywność fizyczną spacerując, biegając lub jeżdżąc na rowerze. Oczywiście w grupie tych 62% są zarówno osoby, które faktycznie ruszają się “aż” raz w miesiącu, jak i takie, które trenują kilka razy w tygodniu. Należy też spojrzeć na drugą stronę medalu – aż 38% osób nie podejmuje aktywności fizycznej wcale i jest to naprawdę duża liczba.
Co dość intrygujące, bardziej aktywni wydają się mieszkańcy miast mniejszych (100 – 200 tys. mieszkańców), niż większych
(200 – 500 tys.). Najaktywniejszym województwem jest lubuskie, zaś najmniej aktywnym warmińsko – mazurskie.
Osobno w raporcie podkreśla się wyniki mieszkańców stolicy, wśród których regularną aktywność deklaruje 73% osób. Może to wynikać z bardzo dobrze rozwiniętej infrastruktury, dostępności obiektów i imprez sportowych. Według autorów badania, może mieć na to wpływ również pewna presja, by dobrze wyglądać, która jest wyraźniej odczuwalna w Warszawie, niż w pozostałych miastach naszego kraju.
Na poziom aktywności największy wpływ mają wiek (im młodsza jest dana osoba, tym chętniej się rusza), wpływ społeczny (czyli to, czy nasze najbliższe otoczenie chętnie uprawia sporty), zaś najmniej na decyzje odnośnie podejmowania wysiłku fizycznego wpływają miejsce zamieszkania oraz płeć.
Bardzo ciekawie prezentuje się podział aktywnych Polaków na 4 grupy:
- Pierwsza z nich to grupa “Rekreacja”. Liczy aż 7,4 mln osób. Nie zwracają oni uwagę na to jak aktywność wpływa na ich wygląd, nie interesuje ich rywalizacja czy osiąganie jakichkolwiek związanych ze sportem celów. Są jednak świadomi tego, że regularnie poddając się aktywności, korzystnie oddziałują na zdrowie. Są tu amatorzy jazdy na rowerze, nordic walkingu czy spacerów. Nie wydają oni zbyt wiele pieniędzy na karnety czy ubrania sportowe. Ich wysiłek jest raczej mocno umiarkowany, zaś aktywność to forma relaksu.
- Druga grupa to “Kumple z boiska”, licząca 3,4 mln osób. Wśród nich znajdują się amatorzy sportów zespołowych, które są zdecydowanie bardziej dynamiczne, niż w grupie poprzedniej. Można tu również odnaleźć chęć rywalizacji, jednak wciąż jest to aktywność bardziej towarzyska i uprawiana dla relaksu, niż stricte sportowa. Wśród preferowanych form przeważa oczywiście piłka nożna, ale są też koszykówka, siatkówka, tenis i squash.
- Trzecia grupa liczy 5,8 mln osób. Grupę nazwano “Być fit!” i należą do niej osoby, dla których regularna aktywność związana jest zarówno z dbałością o zdrowie, jak i sylwetkę. Jest to najdynamiczniej rozwijająca się grupa i to właśnie jej członkowie stanowią większość bywalców siłowni, klubów fitness czy pływalni.
- Ostatnią grupą są “Proamatorzy” (3 mln osób), choć można by też nazwać ich “fitness freaks” czy “sportowe świry” ;). Najbardziej skłonni do poświęceń, zarówno jeśli chodzi o czas na treningi, jak i ich porę. Są to osoby trenujące na siłowni czy
w szkołach sztuk walki, którzy są w nich kilka razy w tygodniu. Jest to grupa, która na swoje sportowe hobby przeznacza najwięcej środków, w które wlicza się zarówno karnety, jak i odzież, opiekę trenerską, suplementy czy starty w coraz bardziej popularnych imprezach biegowych (maratony, OCR).
Osoby, które na aktywność fizyczną w czasie wolnym od pracy czy obowiązki domowe poświęcają czas minimum raz w tygodniu raport określa jako aktywne sportowo. 30% Polaków trenuje 3 razy w tygodniu. Podział aktywności i ich rozkład procentowy w grupach osób aktywnych tak fizycznie, jak sportowo, ukazuje poniższe zdjęcie.
Wśród aktywności fizycznych, jakie Polacy wybierają najczęściej znalazły się jazda na rowerze (16%), bieganie (16%), siłownia (12%), spacery (9%) oraz piłka nożna (7%). Z kolei pod względem aktywności sportowej najpopularniejsze jest bieganie (34%), jazda na rowerze (29%), siłownia (22%), pływanie (18%) i piłka nożna (14%).
Dlaczego Polacy ćwiczą?
Choć spodziewać by się można było, że to dbałość o sylwetkę będzie na pierwszym miejscu, to jednak nie do końca tak jest. Jeśli spojrzeć jeszcze raz na liczebność wspomnianych wyżej grup aktywnych Polaków, to odpowiedź okazuje się inna. 48% osób deklaruje, że rusza się dla zdrowia, dla 31% to sposób na relaks i pozbycie się stresów, zaś zaledwie 14% ćwiczy by wyglądać możliwie najlepiej. 12% to osoby, którym zależy na poprawie wyników i zwiększeniu kondycji, dla 5% jest to zaś po porostu możliwość spędzenia czasu wśród ludzi. Dla sportowe rywalizacji trenuje tylko 2% naszych rodaków.
Lepsza praca układu pokarmowego dzięki MAŚLANOWI SODU
Polak na siłowni
Ponad połowa z osób regularnie ćwiczących woli treningi w swoim własnym towarzystwie (51%), zaś 48% trenuje na zajęciach grupowych (brakujący 1% to pewnie ułamki po liczbach całkowitych, nie uwzględnione w raporcie). Jeśli już trenuje się z osobą towarzyszącą, to zazwyczaj są to znajomi, czasem życiowi partnerzy. Najmniej osób, bo zaledwie 6%, trenuje razem z dziećmi.
Spora część osób (trenujących, rezygnujących, rozpoczynających ćwiczenia) odczuwa blokadę przed tym, by ćwiczyć na siłowni lub
w klubie fitness. Według raportu przygotowanego przez sieć klubów Zdrofit, aż 25% Polaków uważa, że panuje tam zbyt duża presja oraz atmosfera podlegania ciągłej ocenie. Tak też uważa 25% osób trenujących, zaś co trzecia osoba choć raz spotkała się z drwiącym spojrzeniem innych użytkowników danej miejscówki. Jedna piąta ma poczucie, że nie pasuje do danego miejsca ze względu na brak wystarczająco modnej odzieży sportowej.
Polacy są niezwykle podatni na wszelkie motywacyjne hasła i cytaty. Sposób trenowania jest często wynikiem zbyt małej wiedzy, dlatego oprócz osób, które robią prawie tylko cardio, widujemy również takie, które przeładowują swoje plany treningowe. Aż 43% bywalców siłowni uważa, że zdarza im się przetrenowywać dla pięknej sylwetki (przetrenowanie celowo zostało ujęte w cudzysłowie – w podlinkowanym artykule dowiecie się więcej na ten temat). Co trzeci bywalec fitness klubów uważa, że pójście na siłownię
i niedanie z siebie maksimum możliwości jest kompletną stratą czasu. Podobna ilość osób uważa, że ich postępy jeśli są, to zdecydowanie nie są satysfakcjonujący. Taka sama zresztą ilość, często porównuje swoje osiągnięcia do tych, jakie mają inne osoby.
W sporcie Polakom towarzyszą też nowe technologie. To właśnie dzięki nim możliwe jest monitorowanie postępów i dzielenie się nimi z innymi, jak również wyszukiwanie informacji i wiedzy na temat treningów i odżywiania.
Polacy, a dieta
Wydawać by się mogło, że w związku z regularnym uprawianiem sportu, aktywna grupa Polaków dba też o właściwe odżywianie. Tymczasem zaledwie 21% osób ćwiczących stosuje też dopasowane do stylu życia żywienie, zaś tylko 7% korzysta ze wsparcia suplementacyjnego. Na gotowy catering dietetyczny decyduje się tylko 1% osób. Znacznie popularniejsze od diet pudełkowych jest samodzielne dbanie o wysokiej jakości produkty. Nie padło co prawda pytanie o czytanie etykiet, jednak co trzeci Polak twierdzi, że chętnie sięga po produkty bio oraz eko.
IZOLAT BIAŁKA SERWATKOWEGO od Testosterone.pl
Co nastraja pozytywnie, według raportu CBOS (z 2014 roku) Polacy coraz częściej zwracają uwagę na etykiety, sprawdzając zarówno datę ważności, jak i skład produktów. Datę przynajmniej czasami sprawdza 90% ankietowanych, skład – 71%. Często lub zawsze sprawdza je odpowiednio 69% i 40%. W tym samym badaniu zapytani o to, jakie działania powinni podjąć dla poprawy stanu zdrowia stwierdzili, że odpowiednią drogą jest zdrowe żywienie (54%, choć dwa lata później takiej odpowiedzi udzieliło 48% osób). Aż 81% Polaków uważa, że odżywia się zdrowo (!). 37% osób za działanie naprawcze dla zdrowia uważało aktywność fizyczną (w badaniu
z 2016 roku już tylko 24%) lub inne, „okolicznościowe” formy ruchu, jak jazda na rowerze czy spacery (28% zarówno w roku 2014 jak
i 2016).
Nawyki żywieniowe Polaków
90% osób je choć jeden ciepły posiłek w ciągu dnia. 82% spożywa co najmniej 3 posiłki dziennie, zaś 79% jada śniadania. Główne posiłki jada się raczej w domu. Co ciekawe, aż 57% osób przyznaje, że sposób żywienia bardzo odzwierciedla ten, który „wynieśli z domu”.
W naszym kraju za nadmierne postrzega się spożywanie słodyczy, kawy oraz pieczywa i produktów mącznych. Aż 95% z nas uważa, że należy pić co najmniej 1,5l wody – co nie oznacza, że to robią. Codzienne spożywanie warzyw i owoców deklaruje po 55% respondentów. Kwestiami spornymi są dla naszych rodaków: szkodliwość glutenu (40% uważa, że szkodzą, 43%, że nie), tuczący wpływ fruktozy w owocach (43% twierdzi, że jest tucząca, 44%, że nie) oraz obecność mięsa w diecie (52% osob twierdzi, że jest to korzystne dla zdrowia, 41% jest temu przeciwna).
Otyłość i nadwaga w Polsce
W ciągu ostatnich 40 lat na świecie występowanie otyłości wzrosło trzykrotnie. Polska niestety nie ma powodów do radości. Wg danych dotyczących Światowego Indeksu Bezpieczeństwa Żywnościowego z 2016 roku nasz kraj zajmuje piąte miejsce pod względem występowania nadwagi i otyłości wśród dorosłych. Zbyt dużą wagę ma w Polsce aż 64% mężczyzn i 49% kobiet… Dzieci i młodzież
z Polski są zaś zaliczane do najszybciej tyjących w Polsce (w latach 70% odsetek dzieci z nadwagą wynosił 10%, w tym momencie jest to aż 22%).
Probiotyki dostępne w sklepie – klik
Czy Polacy są więc FIT?
Podsumowując powyższe dane widzimy obrazek, który zdecydowanie malowany jest ciemnymi barwami. Z jednej strony mamy kult ciała, mnóstwo atakujących nas z każdej strony haseł motywacyjnych, zdjęć z siłowni, z drugiej społeczeństwo, które ów trend beztrosko ignoruje. I o ile sam brak pędu do pokazywania się w mediach społecznościowych nie jest czymś niewskazanym, o tyle już nikły odsetek regularnie ćwiczących i zdrowo odżywiających się osób jest mocno niepokojący. Polacy nie są FIT, a co gorsza, niespecjalnie chcą ten stan rzeczy zmienić. Wysoko przetworzona żywność jest na wyciągnięcie ręki, zaś serial w Netflixie jest bardziej pociągający, niż pocenie się i zamęczanie na treningach, w dodatku kilka razy w tygodniu. Wiedza jest na wyciągnięcie ręki, ale niestety trudno jest kogokolwiek zmusić, by świadomie i z zaangażowaniem z tej wiedzy korzystał. A szkoda – szał na “bycie fit” też w końcu minie i strach pomyśleć, jak wtedy przedstawią się badania o aktywności i stanie zdrowia naszego społeczeństwa…
Literatura:
– Dane Ministerstwa Sportu i Turystyki – https://www.msit.gov.pl/pl/sport/badania-i-analizy/aktywnosc-fizyczna-spol/575,Aktywnosc-fizyczna-spoleczenstwa.html
– Dane z raportu Multisport Indeks 2018 – http://fitnessbiznes.pl/wp-content/uploads/2018/05/
– Raport-MULTISPORT-INDEX-2018.pdfZ powyższych źródeł pochodzą też rysunki do statystyk.
– Raport Zdrofit: http://fitnessbiznes.pl/raport-sieci-zdrofit-jak-zdrowo-cwicza-polacy/
– Raporty Centrum Badania Opinii Społecznej:
– https://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2014/K_115_14.PDF
– https://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2016/K_138_16.PDF