Ile tego białka?!
Wielu „sylwetkowców”, którzy na celu mają rozwój muskulatury, często poszukuje odpowiedzi na pytanie: „Ile tego białka po treningu, żeby rosło?!”. Wokół wspomnianego tematu powstało wiele teorii, dlatego chcąc w jakiś sposób pomóc, wychodzę z inicjatywą odpowiedzi na to nurtujące wiele osób pytanie i wziąłem podaża białka po treningu pod tzw. lupę. Zatem przejdźmy do konkretów.
Białko w telegraficznym skrócie
Jest jednym z trzech makroskładników spożywanych przez ludzi. Zbudowany z aminokwasów, połączonych ze sobą wiązaniami peptydowym. Jego głównym zadaniem jest budowa wielu elementów organizmu np. immunoglobulin (odporność), enzymów (zachodzenie procesów życiowych), przekaźników (przesyłanie sygnałów), ale przede wszystkim elementów strukturalnych, w tym tkanki mięśniowej.
Białko po treningu
Sesja treningu siłowego powoduje wytworzenie się mikrourazów w tkance mięśniowej, które, jeżeli zależy nam na kształtowaniu sylwetki, muszą zostać na początek zniwelowane, a następnie musi zajść proces ich superkompensacji. Proces ten wymaga dostępności odpowiednich aminokwasów białkowych, które dostarczamy wraz z tytułowym bohaterem artykułu. Jednakże, aby maksymalnie pobudzić proces syntezy białek (MPS) potrzebny nam jest kluczowy aminokwas, jakim jest leucyna. Tutaj więc rodzi się pytanie wymienione powyżej we w stępie: Ile dostarczyć białka, aby osiągnąć próg leucynowy i wywołać MPS, które będą zachodzić
w sposób jak najbardziej optymalny.
Dotychczasowa literatura wskazywała na to, iż białko w ilości ok. 20 – 25 g będzie wystarczającą ilością w celu maksymalizacji MPS [1]. Jednakże tyczyć się to będzie protein o bardzo wysokiej jakości, które cechują się aminogramem zbliżonym do wzorcowego
tj. białko jaja i serwatki. Informacja ta została potwierdzona w wielu badaniach, lecz po dokładnym zapoznaniu się z przeprowadzanymi badaniami pojawia się jedno „ALE”. Zazwyczaj w „dochodzeniach” tych uczestnicy nie wykonywali treningu stricte siłowego, a często był to „trening”, który angażował jedną kończynę, czy też część ciała, co tak naprawdę nijak się ma do rzeczywistości. Stąd też,
z inicjatywy samych naukowców powstała chęć przeprowadzenia eksperymentu, w którym osoby wykonywać miały klasyczny trening oporowy. Co się wtedy okazało? Zerknijmy.
Nowe spojrzenie
Do badania [2] wzięto 30 mężczyzn, których staż treningowy musiał wynosić minimum pół roku. Osoby podzielono na dwie grupy, gdzie jedna zawierała uczestników z większą ilością beztłuszczowej masy ciała (LBM), a druga natomiast cechowała się jej mniejszą ilością. Protokół treningowy (FBW) wyglądał następująco:
- wyciskanie, gdzie angażowane były mięśnie klatki piersiowej oraz naramienne,
- uginanie nóg, gdzie zaangażowane były mięśnie tylnej taśmy,
- wypychanie i prostowanie nóg angażujące przednią taśmę mięśniową.
Uczestnicy wykonywali każde ćwiczenie w 4 seriach – wszystkie na 75 % 1RM (maksymalne powtórzenie). Pierwsze 3 wykonywane były na 10 ruchów. Ostania z kolei, aż do upadku mięśniowego. Po wykonanej jednostce treningowej badani otrzymywali 20 lub 40 g białka, pochodzacego z izolatu serwatki(WPI). Okazało się, iż to 40 g białka z WPI przyczyniło się do lepszej aktywacji MPS, niżeli dawka 20 g i niezależne było to od ilości beztłuszczowej masy ciała. Wyniki te sugerować mogą, że ilość białka dostarczona po treningu powinna być zależna od jego specyfiki (jedna partia czy też całe ciało / intensywność itp.), a być może i stażu treningowego. Niekiedy przyjęta we wcześniejszych badaniach norma 20 – 25 g protein, może okazać się niewystarczająca, a lepszym rozwiązaniem, po wykonaniu ciężkiego treningu, będzie spożycie większej gramatury ów makroskładnika.
Jednakże na sam koniec!
Pamiętać trzeba, że za proces regeneracji i rozbudowy tkanki mięśniowej nie odpowiada tylko posiłek po treningu, lecz znacznie więcej składowych typu: dobowa podaż białka, energii, ilość i higiena snu oraz wiele innych, które tworzą jedną całość. Badanie sugerować może jedynie to, iż po ciężkim treningu typu FBW / crossfit / całej góry, czy też całego dołu, wartym będzie jednorazowe przyjęcie większej porcji protein, w celu maksymalizacji MPS i optymalizacji procesów regeneracyjnych.
Literatura:
[1]https://onlinelibrary.wiley.com/doi/abs/10.1111/nbu.12215,
[2]https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27511985.
Igor
5 października 2018 o 16:48Bardzo ciekawa sprawa! Sam celuję w wyższą podaż białka po treningu, a w ciągu całego dnia trzymam się górnej granicy zalecanego spożycia dla trenujących siłowo. Czwarty artykuł z Twojej strony i znowu bardzo merytoryczny :). Super!
Oskar Hejmowski
5 października 2018 o 17:19Bardzo dobry pomysł. Na pewno nie zaszkodzi, a jeżeli pasuje to w Twoje preferencje, to czemu by nie :). Dziękuję za pozytywną opinię – bardzo mi miło!
Ilona
5 października 2018 o 16:51A znasz może odpowiedź na pytanie ile razy w ciągu dnia warto spożyć białko?
Oskar Hejmowski
5 października 2018 o 17:20Według aktualnej wiedzy nie schodziłbym poniżej 3 „karmień” białkowych, jednakże lepszym rozwiązaniem będzie rozłożenie dobowej podaży białka na 4-5 posiłków.
Patryk
5 października 2018 o 16:52Interesująca sprawa! Ciekawe co pokażą nam kolejne badania dotyczące białka. Człowiek całe życie się edukuje :D!
Oskar Hejmowski
5 października 2018 o 17:21Również jestem ciekaw, uwierz :D! Co do edukacji przez całe życie – najprawdziwsza prawda :).
Tomasz
5 października 2018 o 20:25Witam, ponoc nasz organizm nie jest w stanie przyswoic jednorazowo wiekszej ilosci niz 35g bialka? Istnieja badania z ktorych wynika ze wieksze korzysci ogranizm po treningu uzyska po spozyciu weglowodanow razem z bialkiem w proporcji 80%-20% co o tym sadzisz?
Oskar Hejmowski
5 października 2018 o 20:43Hej Tomku! Nie jest to prawdą, gdyby tak było, to moglibyśmy jeść białka bez końca, bo wchłaniałoby się tylko 35 g w każdym posiłku, a reszta by magicznie znikała. Przyswaja się każda ilość :). Co do drugiej sprawy – nie wiem jakie badania masz na myśli, być może chodzi Tobie o szybkość odbudowy glikogenu. Jeżeli tak, to owszem. Połączenie węglowodany + białko, spowoduje jego szybszą resyntezę, niżeli samo białko. Jednakże jeżeli nie mamy dwóch jednostek treningowych tego samego dnia. To nie ma co się tym przejmować, tylko wypełnić dobową podaż energii i danych makro- i mikroelementów :).
Tomasz
7 października 2018 o 10:56Tak chodzilo o odbudowe glikogenu. A co do bialka cytuje ” Pamietaj jednak, ze nasz organizm ma ograniczone mozliwosci, jesli chodzi o szybkosc wchlaniania. Szacuje sie, ze ilosc bialka konsumowana w 1 porcji nie powinna przekraczac 35g” – Justyna Mizera „Dietetyka sportowa”. Wiec jak to jest z tym bialkiem?
Oskar Hejmowski
7 października 2018 o 11:12Tomku, wytłumaczyłem Tobie jak z tym białkiem w komentarzu powyżej. Najwidoczniej – nikomu nie ubliżając – koleżanka Justyna musi nieco zaktualizować wiedzę, bo jest to nieprawdą ;).
Tomasz
7 października 2018 o 13:35Ok 🙂 wielkie dzieki. Pozdrawiam
Ola
6 października 2018 o 09:11Mam pytanie dotyczące ogólnej ilości białka w diecie. Ile według Ciebie powinno się go spożywać w przeliczeniu na kilogram masy ciała?
Oskar Hejmowski
6 października 2018 o 14:03Według aktualnej wiedzy jest to ok. 1,6-2,2 g / kg m.c.,lecz ja zazwyczaj u swoich podopiecznych celuję w górną część przedziału.
Tymoteusz
7 października 2018 o 12:16Spotkałem się również z zaleceniem ilości białka w posiłku na kilogram masy ciała. Wiesz coś na ten temat?
Oskar Hejmowski
7 października 2018 o 12:20Tak, spotkałem się i już odpowiadam na Twoje pytanie :)! Aktualne badania wskazują na to, iż przy spożyciu 4-5 posiłków, będzie to około 0,4-0,55 g / kg masy ciała.
Paweł
3 lipca 2019 o 18:26Witam. Po jakim czasie od zakończenia treningu najlepiej przyjąć białko? Widziałem rozne opinie – od razu po, 30min po, 60min.
Oskar Hejmowski
4 lipca 2019 o 10:23Jeśli jedliśmy posiłek na ok. 2 godziny przed treningiem to warto 1-2 godzin maks dostarczyć odpowiednią ilość białka. W sytuacji, w której trening wykonywany był na czczo to od razu należy przyjąć dawkę protein od razu po 🙂
Paweł
23 sierpnia 2019 o 01:45Dzień dobry. Czy białko dostarczone bezpośrednio po treningu bez węglowodanów ma sens?
Organizm podobno jest przestawiony na spalanie , ile w tym prawdy. Czy to białko nie zostanie spalone ? Co Pan sądzi o dostarczeniu węglowodanów i białka w proporcji 50/50 , bezpośrednio po treningu ? Czyli odżywki typu Bulk.
Oskar Hejmowski
26 sierpnia 2019 o 22:13Oczywiście, że ma sens – już samo białko jest insulinogenne, więc hamuje rozpad tkanek mięsniowych (MPB) i zawiera w sobie niezbędne aminokwasy, więc rozpoczyna syntezę białek (MPS). Co do bulk – jestem zwolennikiem konwencjonalnej żywności. Lepiej wypić WPC z mlekiem + zjeść np. banana 🙂
Zbigniew
11 lutego 2020 o 22:23proszę o podpowiedź 🙂
jeśli mam 89 kg i tkanki tłuszczowej 32 % lat 49, ćwiczę 2-3 razy w tygodniu juz 4 msc i ciężko u mnie z przyrostem mięśni. Staram się jeść ok. 2000 kcal , ale nie wiem, czy nie jest za mało. Zależy mi na zbiciu tkanki tłuszczowej przede wszystkim z brzucha ale zależy mi na przyroście mięśni na górnej części ciała.
Będę wdzięczny za wyczerpującą odpowiedź
Oskar Hejmowski
18 lutego 2020 o 09:09W ciemno się nie odpowie na takie pytanie, gdyż wymaga konsultacji dietetycznej. Pozdrawiam