E-papierosy mogą być szkodliwe i nie są alternatywą dla normalnego palenia - Testosterone Wiedza

Kategorie

Najczęściej czytane

E-papierosy mogą być szkodliwe i nie są alternatywą dla normalnego palenia

https://reason.org/wp-content/uploads/dreamstime_xl_74753058-650×365.jpg

 

Pozornie nieszkodliwe, często w formie fajnych gadżetów tworzące dym o nucie ulubionych produktów spożywczych. E-papierosy, bo o nich mowa, jakiś czas temu zatrzęsły światem i szturmem zaczęły wdzierać się w ręce palących, niepalących i… dzieci. Reklamowane jako zdrowa alternatywa dla palenia pomagają ponadto w rzuceniu nałogu. Prawda jest jednak dużo mniej wygodna dla koncernów związanych z e-papierosami.

 

Wstęp

Budowa [1], [2]

E-papieros to urządzenie zmieniające roztwór inhalacyjny, czyli liquid, w parę, którą użytkownik wdycha. Jako taki zbudowany jest z atomizera, źródła zasilania i pojemnika na płyn. W kwestii liquidów należy powiedzieć, że to mieszanka składników, najczęściej glikolu propylenowego, gliceryny, nikotyny, aromatów i dodatków, niestety czasem zanieczyszczona składnikami niepożądanymi. Typowy płyn to glikol propylenowy i gliceryna, a dalej aromaty, nikotyna i inne dodatki, ale generalnie rodzaje liquidów są bardzo różne.

Problemem e-papierosów jest spora zmienność w inżynierii, a także braki regulacji jakości produktów. Samo urządzenie może bowiem istotnie wpływać na dostarczanie nikotyny nawet przy stałym protokole zaciągania, nie mówiąc już o fakcie, że wg. badaczy e-papierosem trzeba zaciągać się mocniej niż konwencjonalnym, co niejako wyrównuje je w konfrontacji z normalnymi papierosami pod względem wdychanych składników. Ponadto osoby bardziej “zaawansowane” mają tendencję do mocniejszego inhalowania się, co również ma odzwierciedlenie w dostarczaniu większej ilości niepożądanych elementów liquidu.

 

Marketing [2]

Dochodzi tutaj też kwestia marketingowa –  sprzedawcy prześcigają się w wymyślaniu coraz to bardziej zachęcających sloganów, pokroju deklaracji o pomocy w rzucaniu palenia czy nieszkodliwości. Badania wskazują, że 76% osób, które rzuciły palenie deklarowało, że reklama e-papierosów skłoniła ich do myślenia o paleniu, 74% pomyślało o rzuceniu, 66% miało ochotę spróbować e-papierosa w przyszłości, a 34% używających było bardziej skłonnych do myślenia o paleniu papierosów po obejrzeniu reklam niż osoby niekorzystające z tych urządzeń. To dopiero wierzchołek góry lodowej.

Najwyższy wskaźnik używania e-papierosów odnotowuje się u już palących osób – często jest to związane z chęcią obchodzenia zakazów palenia konwencjonalnych “fajek”. Warto zapamiętać informację o tej statystyce – przyda się potem. Dalej mamy osoby, które rzuciły, a jedynie niewielki odsetek jest u niepalących. Należy zaznaczyć, że współczynnik użytkowania rośnie u wszystkich grup.

 

Nikotyna [2]

Pod kątem samej nikotyny należy wiedzieć, że sama w sobie nie jest aż tak niebezpieczna, ale może uzależniać, a ponadto w papierosach czy e-papierosach znajdują się też obok niej inne szkodliwe substancje, jak np. formaldehyd czy nanocząsteczki metali. To w połączeniu z uzależnieniem może być groźne dla zdrowia.

Należy tu też dodać, że zakładając stężenie nikotyny 30 ug podczas zaciągnięcia e-papierosem o największej dostępnej powszechnie dawce, potrzeba ok. 30 zaciągnięć do dostarczenia 1 mg nikotyny dostarczanego zwykle przy paleniu zwykłego papierosa, choć szacunki mówią również o 2 mg dostarczanych podczas palenia konwencjonalnego. Czy to dużo, czy mało – to zależy od użytkownika. Pamiętajmy jednak, że słodkie, smakowe liquidy potrafią nieco zagłuszyć instynkt samozachowawczy i nim ktoś się nie odwróci, ma za sobą dużo “buchów”.

 

Wsparcie stawów od testosterone.pl dzięki glukozaminie, MSM, chondtoitynie, kolagenowi i kwasowi hialuronowemu w jednym suplemencie.

 

Zagrożenia wynikające z palenia e-papierosów

Ryzyko wejścia w normalne palenie [2]

Raport z 2020 r. który obejmuje 25 badań wskazuje, że używanie e-papierosów zwiększa prawdopodobieństwo późniejszego palenia. W badaniach kontrolujących czynniki zakłócające obserwuje się jednak, że e-papierosy nie tyle są “bramką wejścia” do palenia, co “bramką wyjścia” – zaczynają one wypierać konwencjonalne papierosy.

 

Cytotoksyczność [2]

Cytotoksyczność generalnie określa toksyczność różnych substancji, ale także komórek względem komórek organizmu.

Tak też w badaniu 41 płynów przy 3 typach komórek wykonanym przez Bahl i wsp. – używano komórek ludzkich płuc, ludzkich embrionalnych komórek macierzystych i mysich komórek macierzystych – cytotoksyczność różniła się w zależności od produktu – od określanej jako wysoka do braku jakiejkolwiek. Nikotyna sama w sobie nie powodowała cytotoksyczności, ale wydaje się, że była związana ze stężeniem i liczbą zastosowanych środków aromatyzujących. Zaobserwowano również, że komórki z płuc dorosłych osób są bardziej odporne na działanie szkodliwych substancji niż komórki macierzyste.

W badaniu sponsorowanym przez firmę związaną z przemysłem e-papierosowym wykonanym przez Romania i wsp.  tylko aromat kawowy wywołał efekt cytotoksyczny.

Farsalinos i wsp. określili, że w hodowli szczurzych mioblastów serca ekspozycja na aerozol generowany z 20 roztworów, od 5 producentów, z zawartością nikotyny od 6 do 24 mg/ml w różnych smakach, a także dla porównania sam roztwór bez nikotyny i dym papierosowy, okazał się toksyczny gdy nie został poddany żadnemu rozcieńczeniu oraz gdy poddano go rozcieńczeniu o połowę. Nastąpiło to tylko dla dwóch smaków. Dla porównania dym papierosowy był cytotoksyczny w 100% i we wszystkich testowanych rozcieńczeniach poza 6,25%.

 

Ciąża [2]

Narażenie na działanie liquidu wywiera bezpośredni cytotoksyczny wpływ na ludzkie embrionalne komórki macierzyste, co wskazuje na potencjalne zagrożenie dla ciężarnych samic. Sama nikotyna również jest szkodliwa, więc olejki zawierające ją są potencjalnie tym bardziej niebezpieczne dla płodu.

 

Bierne palenie [2]

Badanie Schrippa i wsp. wykazało niski poziom różnych związków w powietrzu (w zależności od protokołu nikotyna miała różny poziom).

Flouris i wsp. wykazali, że stężenie kotyniny (metabolit nikotyny) było podobne u osób przebywających w dymie papierosowym i w dymie pochodzącym z e-papierosów, aczkolwiek należy mieć na uwadze, że do celu generowania dymu z e-papierosa użyto pompki (w celu działania przez ten sam czas co palenie papierosa), która uwalnia całą nikotynę do środowiska, więc nikotyna może być w tym badaniu wyższa niż w codziennych sytuacjach.

Schober i wsp. zmierzyli zanieczyszczenie pomieszczenia po 3 osobach palących w nim 3. Odkryli podwyższoną zawartość różnych związków, w tym nikotyny, które uznano za potencjalnie rakotwórcze.

Czołgała i wsp. stwierdzili, że aerozol nie jest źródłem narażenia na tlenek węgla, a bierne palenie wykazuje równowartość ok. 1/10 narażenia na nikotynę wynikającego z palenia papierosa.

 

Pył w powietrzu [2]

E-papierosy dostarczają nikotynę przez tworzenie w aerozolu ultradrobnych, możliwe że zmiennych i złożonych chemicznie cząstek. Zazwyczaj nie są znane konkretne składniki odpowiedzialne za toksyczność, podobnie jak względne znaczenie wielkości i ich składu. Brakuje pewności, czy te z e-papierosów mają skutki zdrowotne, ale te z papierosów owszem.

Okazuje się, że krótkotrwałe narażenie na cząsteczki dymy lub zanieczyszczenia powietrza może przyczyniać się do procesów zapalnych zarówno płucnych, jak i ogólnoustrojowych. Może też zwiększać ryzyko chorób układu krążenia, oddechowego, a nawet zgonu.

Wg. Fuoco i wsp. wyższa zawartość nikotyny w e-liquidzie daje wyższą liczbę cząstek w aerozolu z niewielkim wpływem na ich wielkość, a dłuższy czas zaciągania to więcej cząstek. Sam smak nie wiąże się z wielkością/liczbą. Rozkład wielkości cząstek jest podobny do zwykłych papierosów, chociaż niektóre e-papierosy dostarczają więcej cząstek niż konwencjonalne papierosy.

Zhang i wsp. szacują, że 20-27% cząstek osadza się w układzie krążenia i narządach z e-papierosów, co jest porównywalne z 25 do 35% w przypadku palenia konwencjonalnych wyrobów tytoniowych.

Schober i wsp. odkryli, że w ciągu 2 h palenia w pomieszczeniu z mediany 400 cząsteczek na 1 cm 3 doszło do zmiany rzędu 49 000 do nawet 88 000 cząstek na 1 cm 3, w zależności od płynu.

Williams i wsp. znaleźli metale ciężkie w próbkach płynu do e-papierosów i aerozolu przez to, że zarówno e-ciecz jak i włókna używane do wchłaniania e-cieczy do ogrzewania i przekształcania w aerozol wchodzą w kontakt z elementami grzejnymi zawierającymi metale ciężkie.

Jest prawdopodobne, że cechy techniczne mają wpływ na rodzaj, liczbę i rozmiar wytwarzanych cząstek. Mogą się one osadzać w workach pęcherzykowych w płucach potencjalnie powodując miejscowe zatoksyczenie układu oddechowego i przedostawanie się do krwioobiegu

Podsumowując:

  • rozkład wielkości cząstek i ich liczba w e-papierosach jest podobna do tych z normalnych papierosów
  • dostarczanie cząstek zależy od poziomu nikotyny
  • ludzie postronni są narażeni na bierne waporyzowanie
  • cząsteczki z e-papierosów są wystarczająco małe żeby dotrzeć głęboko do płuc i do krążenia ogólnoustrojowego
  • testy na e-papierosach wykazują znacznie niższy poziom większości toksyn, ale nie cząstek, w porównaniu z normalnymi papierosami

 

Wchłanianie nikotyny [2]

Okazuje się, że bardziej doświadczeni zaciągają się dłużej i wchłaniają podobną ilość nikotyny co w zwykłych papierosach. Inne badania wskazują ponadto uzyskanie podobnego wzrostu kotyniny bezpośrednio po użyciu.

 

Wpływ składników liquidu [3]

Główne składniki liquidów – glikol propylenowy i gliceryna – mogą powodować podrażnienia oczu i dróg oddechowych, a długotrwałe użytkowanie wpływać na OUN, zachowanie i śledzionę. Możliwe jest też powstawanie czynnika rakotwórczego z podgrzanego glikolu propylenowego – tlenek propylenu oraz substancji podrażniające górne drogi oddechowe – akroleiny z glicerolu. Inne szkody to wybuchy i pożary, a także podrażnienia gardła, jamy ustnej, kaszel, nudności oraz wymioty.

Tak wygląda działanie innych przykładowych składników zawartych w oparach waporyzatorów:

  • nikotyna – promotor nowotworów płuc, uzależnia, rakotwórcza dla przewodu pokarmowego, spowalnia rozwój mózgu u nastolatków, podnosi ciśnienie krwi i tętno
  • kotynina – zmniejsza płodność i reprodukcję
  • aldehyd octowy – substancja rakotwórcza, zaostrzenie uszkodzenia wątroby wywołanego alkoholem (a przecież nie tak rzadko palenie idzie w parze z piciem, np. na imprezach)
  • formaldehyd – substancja rakotwórcza, może być odpowiedzialny za zapalenie oskrzeli, płuc, zwiększone ryzyko astmy u dzieci, działa też drażniąca na oczy, nos czy gardło

 

Inne zagrożenia zdrowotne [3]

Nie ma sensu wymieniać tutaj każdego możliwego związku. Wystarczy wiedzieć jedno – mnóstwo składników zawartych w oparach waporyzatorów jest potencjalnie bardzo szkodliwych, a samo wapowanie nie ma pozytywnego wpływu na zdrowie (chyba, że mówimy o subiektywnym odczuciu relaksu). Stosunek jest więc na niekorzyść e-papierosów.

Badania sugerują również, że e-papierosy mogą zwęzić obwodowe drogi oddechowe, co jest szczególnie niebezpieczne dla osób z przewlekłymi chorobami płuc.

Inna praca wskazuje, że ciągu 1 h ekspozycji białe krwinki nie zwiększyły swojej ilości, co jest pozytywne, podobnie nie zauważono spadku objętości wydychanych płuc, podobnie przy biernym paleniu. Niestety, Schober i wsp. stwierdzili podwyższony poziom tlenku azotu w wydychanym powietrzu u waperów, co wskazuje na zapalenie płuc. Generalnie jednak długoterminowe skutki biologiczne są obecnie nieznane.

Naukowcy wskazują również na fakt, że e-papierosy mogą indukować stany zapalne, zmniejszać wydajność immunologiczną, wprowadzać zmiany behawioralne, powodować drżenie i skurcze mięśni przez uszkodzenia neuronów, a na modelach zwierzęcych nawet upośledzać pamięć.

Należy pamiętać, że to ile wdychamy i jak długo się inhalujemy wpływa na skutki zdrowotne e-papierosów. Wynikają z tego pewne nieścisłości w różnych badaniach. Brakuje długoterminowych prac, ale pod kątem ostrego działania waporyzatorów część badań wskazuje, że e-papierosy wpływają negatywnie na układ sercowo-naczyniowy. Inne z kolei tego nie obserwują.

 

Kompleksowe wsparcie organizmu od testosterone.pl dzięki ZMA – cynk, magnez, wit. B6

 

Wpływ na zaprzestanie palenia

Badania populacyjne [2]

Adkinson i wsp. stwierdzili, że użytkownicy e-papierosów mieli istotnie większą redukcję papierosów na dzień. 85% użytkowników zgłosiło, że używało tego produktu do rzucenia w początkowej fazie. Użytkownicy e-papierosów rzadziej rzucali palenie rok później niż osoby nieużywające ich w ogóle.

Z badań Vickermana i wsp. wynika, że nieskorygowane szanse na rzucenie palenia były statystycznie istotnie niższe w przypadku użytkowników e-papierosów w porównaniu z osobami nieużywającymi.

Grana i wsp. donoszą, że używanie e-papierosów na początku badania nie przewiduje większego prawdopodobieństwa zaprzestania obserwacji. W drugim modelu regresji logistycznej używanie e-papierosów okazało się być nieistotne dla rzucania palenia.

Choi i Forster uznali, że używanie e-papierosów nie było istotnym predyktorem zaprzestania palenia. Nie zaobserwowano też istotnej zmiany w liczbie wypalanych zwykłych papierosów.

Popova i Ling stwierdzili, że dorośli kiedykolwiek używający e-papierosów byli mniej skłonni do rzucenia niż nigdy niepalący.

Metaanaliza danych wskazuje, że używanie e-papierosów wiąże się ze znacznie niższymi szansami na rzucenie papierosów. Możliwe, że jest to związane z następującym faktem – uzależnieni palacze, którzy mieliby większe trudności z ogólnym rzuceniem, byliby bardziej skłonni do eksperymentowania z e-papierosami, co mogłoby niejako “sztucznie” zawyżyć statystykę.

 

Badania kliniczne [2]

Uwaga wstępna – żadne z badań nie miało takiego poziomu wsparcia behawioralnego jakie towarzyszy większości prób farmaceutycznych rzucenia

Wg. Polosa i wsp. po 24 miesiącach zaobserwowano, że spośród 23 uczestników 18 nadal paliło, a 11 zmniejszyło spożycie papierosów o >= 50% od 24 do 4 papierosów dziennie (średnio). Pięciu uczestników po 2 latach rzuciło papierosy. Badanie obejmowało stosowanie produktu złej jakości, brakowało też grupy kontrolnej i porównawczej, co utrudnia ustalenie czy to nie przypadek

Caponetto i wsp. zauważyli, że e-papierosy zmniejszają medianę wypalanych dziennie papierosów. Nie było statystycznie istotnej różnicy między 3 grupami badawczymi w rzucaniu papierosów w ciągu 6 miesięcy lub 1 roku. Ci, którzy zaczęli rzucanie na początku, ostatecznie zrezygnowali z palenia, a ci, którzy nie, pozostali podwójnymi palaczami. 26% rzucających palenie używało nadal e-papierosów po 1 roku; problem to brak grupy kontrolnej niestosującej e-papierosów i kiepska jakość produktu – częste psucie. Autorem wszystkich tych badań był Polosa, który pełnił także funkcję konsultanta producenta e-papierosów użytych w badaniach, co zmniejsza wiarygodność.

Bullen i wsp. donoszą, że 57% osób w grupie nikotynowych e-papierosów zmniejszyło ilość wypalanych konwencjonalnych papierosów o równo lub powyżej 50 procent po 6 miesiącach w porównaniu z 41% w grupie plastrów z nikotyną albo e-papierosów bez nikotyny, gdzie było to 45%. Osoby przydzielane losowo do grupy plastrów były mniej przywiązane do leczenia niż dwie pozostałe. Metodologia mogła jednak grać na niekorzyść grupy plastrów, bo e-papierosy dwóm grupom wysłano bezpośrednio i bezpłatnie, a ci z grupy plastrów otrzymywali karty do wymiany na plastry nikotynowe w aptece pocztą i bony na pokrycie niewielkiej opłaty.

Ani Capponnetto ani Bullen nie wykazali, że e-papierosy wykraczają poza to, co obserwuje się w badaniach bez pomocy lub z niskim wspomaganiem (zazwyczaj NRT – plastry nikotynowe) w celu rzucenia palenia. Badania populacyjne również wskazują, że e-papierosy nie wiążą się z pomyślnym rzuceniem palenia. Przy określaniu skuteczności terapii antynikotynowej lek jest skuteczny, gdy przewyższa placebo, a dotychczasowe dowody z badań nie wskazują, że e-papierosy są  wystarczająco skuteczne.

Możliwe jednak, że e-papierosy zastępują sensoryczne i behawioralne efekty papierosów. E-papierosy placebo (bez nikotyny) wydają się zmniejszać objawy odstawienia. Problem stanowi fakt, że przez nieuznawanie ich jako metodę terapii brakuje konkretnych procedur postępowania, ale należy pamiętać, że jeśli dana osoba źle reaguje na leki mające jej pomóc w wyjściu nałogu lub nie chce ich brać, e-papierosy mogą stanowić alternatywę – sęk w tym, aby określić konkretny czas, w którym się z nich zrezygnuje, by nie palić ich do końca życia.

 

Konsekwencje zdrowotne ograniczenia liczby papierosów w kontekście podwójnego palenia [2]

U części osób obserwuje się zmniejszenie ilości palonych dziennie papierosów mimo, że nie rzuciły palenia. Mogłoby to przynieść pozytywne efekty, gdyby sprzyjało późniejszemu zaprzestaniu palenia, ale nie ma na to aktualnie dowodów – w analizach części badań wielu uczestników nadal paliło ok. pół paczki dziennie na koniec badania.

Dlaczego jest to problem? W końcu uczestnicy badań niejednokrotnie palą mniej! Chodzi o to, że zarówno czas trwania jak i intensywność palenia determinują negatywne skutki palenia papierosów.

Część badań wskazuje, że zmniejszona ilość wypalanych papierosów zmniejsza ryzyko śmierci, ale część nie potwierdza tego. Raport US Surgeon General stwierdza, że samo zmniejszenie jest o wiele mniej skuteczne w zapobieganiu przedwczesnej śmierci, bowiem zmniejszenie liczby palonych papierosów prawdopodobnie będzie miało mniej korzystny wpływ na długość życia niż całkowite rzucenie. W przypadku palenia bardziej groźne od intensywności jest to, ile wynosi czas trwania procesu.

Dlatego też zwróciłem wcześniej uwagę na statystykę. Przypominając – najwyższy wskaźnik używania e-papierosów odnotowuje się u już palących osób. Równoczesne palenie może przenieść w czasie lub w ogóle odroczyć możliwość rzucenia, a wówczas szanse na dramatyczne dla zdrowia rezultaty diametralnie rosną.

Należy bardzo wziąć sobie do serca następujące stwierdzenie – jeśli podwójne palenie spowoduje zmniejszenie ilości wypalanych papierosów (czyli wciąż będzie dochodzić do palenia), wszelkie zmniejszenie ryzyka będzie mniej niż proporcjonalne do zmniejszenia konsumpcji papierosów ze względu na znaczenie czasu trwania.

 

Podsumowanie

Aktualnie obserwuje się wysoki poziom podwójnego palenia, co stanowi istotne zagrożenie dla zdrowia przez odraczanie w czasie całkowitego rzucenia. Brakuje dowodów na korzyści e-papierosów w kwestii zrywania z nałogiem palenia papierosów, a co gorsza obserwuje się szybko rosnącą popularność waporyzatorów u młodzieży. Należy pamiętać, że emisja pary z e-papierosów to nie tylko nieszkodliwa para wodna – może się ona bowiem okazać poważnie szkodliwa dla zdrowia naszego i osób postronnych. Ostatnim koniecznym do wspomnienia problemem jest normalizacja palenia. Przez wapowanie coraz więcej młodych osób sięga po urządzenia do inhalacji, a to prosta droga do popadnięcia także w nałóg palenia papierosów.

 

Źródła

[1] https://en.wikipedia.org/wiki/Electronic_cigarette

[2] https://www.ahajournals.org/doi/full/10.1161/CIRCULATIONAHA.114.007667

[3] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5634286/

 

 

Interesuję się przygotowaniem siłowym sportowców, trójbojem, treningiem sylwetkowym oraz treningiem w przewlekłych bólach i kontuzjach. Krąg moich zainteresowań obejmuje również tajniki dietetyki. W celu dzielenia się swoją wiedzą stworzyłem projekt Medycyna Siłowa (ig - @medycyna.silowa), gdzie praktyka spotyka się z teorią, a mocny trening z prozdrowotnym podejściem do życia i sportu.

    Dodaj swój komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.*