Wiele osób, bez względu na swój stopień zaawansowania, poszukuje najlepszej metody treningowej, która zagwarantuje im możliwie najszybsze i najbardziej spektakularne efekty. Grono z nich, zastanawia się, czy lepszym sposobem, na osiągnięcie swojego wymarzonego celu sylwetkowego będzie zastosowanie dużej objętości, czy wręcz przeciwnie – lepiej, jeśli postawią na dużą intensywność. Co wygra?
Co najczęściej wybierają bywalcy siłowni?
Trening o dużej objętości i niskiej intensywności, to znacznie bardziej popularna taktyka wśród kulturystów. Jej celem, jest wielokrotne zmuszanie określonej grupy mięśniowej do pracy i pobudzenie ich do znacznie efektywniejsze regeneracji oraz sukcesywnego wzrostu. Niemniej jednak, doświadczenie pokazuje, że nie należy twardo stać wyłącznie przy jednej metodzie pobudzenia syntezy białek mięśniowych.
Przedtreningówka, którą pokochały osoby aktywne – Blitzkreig!
Objętość treningowa
Jest to nic innego jak: ilość powtórzeń x wykorzystywany ciężar x ilość serii wykonanych na treningu = łączna wykonana praca naszych mięśni.
Utrzymanie objętości na optymalnym poziomie, gwarantuje znacznie lepsze efekty. Nie oznacza to jednak, że jeśli nie wykorzystujemy całego swojego potencjału, nie możemy spodziewać się chociażby minimalnego efektu podejmowanych działań. Zachodzące adaptacje, nie będą co prawda tak spektakularne, jak w przypadku odpowiedniego skorelowania objętości, ale wciąż będą miały prawo bytu. Minimalna objętość, pomoże w utrzymaniu masy mięśniowej, którą zbudowaliśmy. Objętość wymaga używania mniejszych obciążeń i wydłuża czas treningu oraz możliwość pobudzania mięśni do rozwoju przez dłuższy czas.
Tutaj znajdziecie nieco informacji na temat ilości serii w treningu w wykonaniu Oskara Hejmowskiego – klik!
To doskonała wiadomość dla aktywnych osób, które planują swój urlop, lub zbliżają się do momentu w swoim życiu, podczas którego, nie będą miały czasu na wykonywanie systematycznych treningów, w takim wymiarze godzinowym, jak dotychczas.
Jeśli zdoła się przeznaczyć czas na ćwiczenia wielostawowe, chociażby dwa razy w tygodniu, nie ma podstaw do obaw o spadki ilości masy mięśniowej.
Monohydrat kreatyny – 100% satysfakcji z działania!
Czym jest intensywność treningowa
Z kolei intensywność treningowa, to nic innego, jak procentowe oznaczanie ciężaru 1RM, czyli powtórzenia maksymalnego, użytego ciężaru do odbycia jednej serii danego ćwiczenia. Wysoka intensywność (duży „%” 1RM), może przyczynić się do szybkiego uszkodzenia dużej ilości włókien mięśniowych. Niemniej jednak, wykorzystywanie jej przez dłuższy okres, mieć będzie negatywne skutki na stan naszego układu nerwowego.
Jeśli zatem, decydujemy się na tego rodzaju metodę treningową, to musimy pamiętać, by nie przeciążać układu nerwowego nade mocno.
Co wybrać?
Podczas doboru metody treningowej, która mogłaby, spowodować szybszy wzrost tkanki mięśniowej, trudno doszukiwać się ostatecznej odpowiedzi. Pomimo przeprowadzonych badań, żadne z nich, nie wykluczyło do tej pory skuteczność objętości lub intensywności treningowej.
W tej, jak i każdej innej kwestii, związanej zarówno z odpowiednim wykorzystywaniem swojego potencjału na sali treningowej, jak
i odżywianiem, znaleźć można zwolenników i przeciwników konkretnych metod, które po dziś dzień, z powodzeniem są wykorzystywane przez licznych adeptów sportów siłowych. Idealna metoda treningu kulturystycznego w rzeczywistości nie istnieje. Ślepe podążanie za trendami, może okazać się zgubne. Nawet jeśli, duża objętość treningowa, działa na naszego znajomego doskonale i osiąga on wymarzone efekty, nie oznacza to, że w naszym konkretnym przypadku zwiększenie intensywności treningowej na jakiś czas, dłuższej perspektywie czasu, nie okaże się lepszym sposobem na osiągnięcie założeń. Wartym więc będzie korzystanie z obydwóch metod, w celu skorzystania z benefitów, które nam oferują. Najważniejsze, aby w pierwszej kolejności, słuchać swojego organizmu, dopiero później decydować się można na wszelkiego rodzaju eksperymenty i doświadczenia.
Mateusz
5 grudnia 2018 o 10:23Dlatego korzystam z obydwóch metod. Zarówno z niższych jak i wyższych przedziałów. Większa siła pozwala mi wziąć więcej w przedziałach hipertorficznych, więc jest to ogromny plus. Pozdrawiam!
Natalia Galus
5 grudnia 2018 o 10:26W pełni się z Tobą zgodzę. Rozsądne połączenie metod treningowych, gwarantuje doskonałe efekty. Super, że doszedłeś do tego etapu, w którym nie zamykasz się wyłącznie na jedną z możliwości. Pozdrawiam!
Mateusz
10 czerwca 2023 o 02:46Pisze Pani cały artykuł po to, by podać do wiadomości, że nie ma odpowiedzi na pytanie zadane w jego tytule?