Urazy - jak je rozróżniać, jak ich unikać i jak je leczyć? - Testosterone Wiedza

Kategorie

Najczęściej czytane

Urazy – jak je rozróżniać, jak ich unikać i jak je leczyć?

Kontuzje, urazy, złamania, skręcenia, stłuczenia – niestety są całkowicie nieodłącznym elementem sportu i jeśli nie potrafimy ich unikać to trzeba nauczyć się z nimi jakoś żyć. W zasadzie żadna forma aktywności fizycznej nie jest pozbawiona ryzyka wypadku, niezależnie czy uprawiamy ją na świeżym powietrzu, czy w czterech ścianach siłowni, basenu, czy klubu fitness.

 

Nieraz są drobne i mało uciążliwe, ale zdarzają się też takie, które na długie tygodnie wyłączają nas z ulubionej aktywności. Nawet prozaiczne nadwyrężenie, przy odpowiedniej ostrożności może szybko zniknąć, ale może też przerodzić się w długi okres niezdolności do ćwiczeń. Dlatego nie tylko unikanie urazów jest istotne, ale również prawidłowe postępowanie w przypadku ich wystąpienia. Bóle, obrzęki, siniaki i krótkie niedyspozycje – niestety na nich nie kończy się lista zagrożeń związanych z urazami w sporcie. Sportowa rzeczywistość jest brutalna i może zdarzyć się tak, że uszkodzenia okażą się trwałe i nawet jeśli nie wyłączą nas z dyscypliny permanentnie, znacznie utrudnią jej uprawianie.

 

Z czym przychodzi nam się mierzyć?

Stłuczenia objawiające się siniakami, opuchlizną i krwiakami – urazy mięśni, skóry i tkanki podskórnej. Choć pozornie nieznaczne
i niegroźne, nie należy ich bagatelizować, gdyż niewłaściwie opatrzone mogą okazać się poważne. Objawiają się poprzez silny ból
w urażonym miejscu.

Skręceniem nazywamy sytuację, w której dochodzi do naciągnięcia, naderwania, lub całkowitego zerwania więzadeł. Do tego typu urazu najczęściej dochodzi w obszarze stawów skokowego, łokciowego i kolanowego. Tak naprawdę wystarczy niewielkie poślizgnięcie, lub złe postawienie kroku – nie musi się to nawet zakończyć upadkiem. Dochodzi do nagłego napięcia mięśni
i nieszczęście gotowe.

Złamanie jest całkowitym przerwaniem na długości kości i powstaje na skutek nienaturalnego wygięcia, oderwania lub przesunięcia. Do tego trzeba znacznie większej siły niż w przypadku skręcenia co czyni je rzadszymi i, niestety, analogicznie groźniejszymi. Rekonwalescencja po złamaniu należy do dosyć długich, a im organizm starszy tym czas ten się wydłuża.

Istną zmorą biegaczy i piechurów są otarcia i odparzenia. Źle dobrany strój lub bielizna, nieregularny krok to droga wprost do cierpienia. Często tworzą się, na stopach gdy mamy niewygodne buty lub skarpety z syntetycznego materiału. Do miejsc, które otarcia szczególnie lubią należą pachwiny i pachy.

Pomocnik w utrzymaniu dobrej kondycji aparatu ruchu

Lepiej zapobiegać niż leczyć!

Oczywistym jest, iż najlepszym sposobem na jak najkrótszy czas spędzony w łóżku jest – nie spędzanie go w nim wcale, czyli unikanie urazów całkowicie. W zależności od dyscypliny uprawianego sportu oraz środowisku, w jakim to robimy można to robić na wiele sposobów. Przede wszystkim jednak – niezależnie od otoczenia – niech zawsze towarzyszy nam ostrożność i świadomość tego co dookoła nas.

Zdaniem specjalistów, aż (a może tylko, zależy jak na to spojrzeć) 8% urazów w sporcie zachodzi z przyczyn zależnych od osoby, która urazowi uległa. Idealnym wynikiem powinno być w tym przypadku zero, gdyż jeśli możemy wypadkowi zapobiec, to należałoby być pewnym, że zrobiliśmy wszystko by tak faktycznie było. Są to tylko statystyki dotyczące zawodowego sportu, w przypadku rekreacji jest on znacznie większy.

Wiąże się to z wieloma przyczynami. Po pierwsze: niższa świadomość ryzyka, po drugie: używanie nieodpowiedniego sprzętu, po trzecie: nieodpowiednie użycie sprzętu, a do tego lekceważenie rozgrzewki. Do tego notorycznie uprawiane przez amatorów przecenianie możliwości własnego organizmu. Są to czynniki, które z łatwością można wykluczyć po prostu zwiększając swoją wiedzę w dziedzinie uprawianego sportu i działania ludzkiego ciała.

Dołączmy do równania nieprawidłową technikę wykonywanych ćwiczeń, a nawet niewłaściwą pomoc partnera treningowego. Co otrzymujemy? Ogromną grupę osób zawiedzionych podjęciem jakiejkolwiek aktywności fizycznej, które być może już nigdy tej motywacji nie odzyskają.

Jednak najgorszą krzywdą, jaką możemy sobie wyrządzić jest lekceważenie bólu. Ból to bardzo czuły i miarodajny wskaźnik, którym nasze ciało posługuje się w celu zakomunikowania nam, że coś jest mocno nie tak. Jeśli tylko odczuwamy go w jakimkolwiek obszarze ciała należy natychmiast przerwać ćwiczenia, a jeśli ten nie ustąpi – od razu udać się po pomoc do lekarza. Taki sygnał może oznaczać, że stało się coś poważnego i bagatelizowanie go może spowodować tylko bardziej opłakane skutki.

Kwasy z grupy omega-3. Smar dla Twoich stawów

 

Co z tym robić? Jak to się leczy?

Przede wszystkim pierwszym krokiem jest uzyskanie pomocy medycznej. Szczególnie jeśli ból nie posiada określonego źródła (nie jesteśmy w stanie określić czy się uderzyliśmy, ani skąd ból się wziął) i nie ustępuje nawet po przerwaniu aktywności. Może to oznaczać, że doszło do wewnętrznego uszkodzenia i może ono być poważne. Obciążenie uszkodzonej kończyny lub organu to najgorszy możliwy scenariusz, który w skrajnym wypadku może skończyć się tragicznie.

W przypadku stłuczeń konsultacja lekarza nie musi być konieczna. Czasem, aby uśmierzyć ból i przyspieszyć gojenie wystarczy przyłożyć zimny kompres w miejscu urazu. Ten powinien zahamować ewentualne wewnętrzne krwawienie i zmniejszyć obrzęk. Po upływie dłuższego czasu (przynajmniej doby) można przyłożyć kompres ciepły, co rozszerzy naczynia krwionośne i zwiększy szybkość usuwania uszkodzonych naczyń.

Kiedy dojdzie do zwichnięcia ciężko wypowiadać się na temat tego jak można to leczyć. W najlepszym wypadku sami możemy co najwyżej utrzymać kończynę w pozycji, w której doszło do urazu i oczekiwać specjalistycznej pomocy. Pod żadnym pozorem nie wolno osobom do tego niewykwalifikowanym nastawiać zwichniętych stawów!

Skręcenie stawu to zwykle skutek przekroczenia naturalnego zakresu jego ruchomości. Zakres własnych działań, które możemy w tym przypadku podjąć ogranicza się do nałożenia zimnego okładu i zawinięcia uszkodzonego stawu bandażem elastycznym, bądź opaską. Częstym błędem jest przykładanie ciepłego kompresu, co nie tylko nie pomaga, a wręcz spowalnia gojenie się stawu.

Bąble i otarcia trzeba jak najlepiej zabezpieczyć plastrem z opatrunkiem, aby przy ich późniejszym zdejmowaniu nie zerwać skóry. Pęcherze najlepiej od razu oczyścić z płynu surowiczego poprzez delikatne nacięcie lub przekłucie. Sterylny gazik, bandaże i igła to
w takich przypadkach podstawa.

Silne działanie przeciwzapalne – EGCG

Nie wszystko samemu!

Przede wszystkim nie zapominajmy, iż nie wszystkie urazy nadają się do własnoręcznego “zaleczania”. Niedbałość w większości przypadków prowadzi do jeszcze gorszych powikłań, a to istny koszmar dla kogoś uwielbiającego ruch i wysiłek. Przede wszystkim trzeba być świadomym tego jak działa nasz organizm i jak chronić go przed przykrymi wypadkami. A kiedy już do nich dochodzi absolutnie nie wolno wstydzić się poszukiwania fachowej pomocy.

 

Hej! Od kilku lat jestem prawdziwą tropicielką nowości oraz dawno zapomnianych, ale wciąż aktualnych sposobów na fit życie. Kiedy nie pracuję, to czytam, chodzę, spaceruję z psem, biegam, skaczę, jeżdżę na rowerze i jem szpinak z gruszką i pietruszką.
Czy trenuję regularnie? Chciałabym! Za to wiem jak się odżywiać, żeby było zdrowo i wartościowo przy jednoczesnym zachowaniu szczupłej sylwetki. Dzielę się z Wami moją wiedzą człowieka aktywnego - zapraszam do lektury pozostałych moich artykułów - mam nadzieję, że Was zainspirują :)

    Dodaj swój komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.*