Amnezja pośladków (zespół martwego pośladka) - czy to prawda? - Testosterone Wiedza

Kategorie

Najczęściej czytane

Amnezja pośladków (zespół martwego pośladka) – czy to prawda?

https://kajabi-storefronts-production.kajabi-cdn.com/kajabi-storefronts-production/blogs/10538/images/gnUP2KlZTNOYmvoNRdIi_2.jpg

 

Przewlekłe bóle i kontuzje tak wśród sportowców, jak i w generalnej populacji  zmusiła naukowców do poszukiwania źródeł tych problemów. Wśród wielu potencjalnych sprawców dużą sławę zdobyły pośladki. Jak to jednak jest z nimi jest? Co mówią na ten temat badania? Przekonajmy się.

 

Czy mięsień może być wyłączony?

Pośladki składają się z 3 mięśni – pośladkowego wielkiego, średniego i małego.

 

Pośladkowy wielki to [1]:

  • najsilniejszy prostownik stawu biodrowego
  • rotator zewnętrzny
  • odwodziciel i przywodziciel uda
  • prostownik kolana

Pośladkowy średni [2]:

  • w płaszczyźnie strzałkowej (ruchy przód tył) części przednie są zginaczami st. biodrowego, a tylne prostownikami
  • w płaszczyźnie poziomej (ruchy skrętne) części przednie to rotatory wewnętrzne, a tylne to rotatory zewnętrzna
  • w płaszczyźnie czołowej (ruchy na bok) jest odwodzicielem stawu biodrowego

Pośladkowy mały [3]:

  • w płaszczyźnie strzałkowej (ruchy przód tył) części przednie są zginaczami st. biodrowego, a tylne prostownikami
  • w płaszczyźnie poziomej (ruchy skrętne) części przednie to rotatory wewnętrzne (najsilniejszy rotator wewnętrzny uda), a tylne to rotatory zewnętrzne
  • w płaszczyźnie czołowej (ruchy na bok) jest odwodzicielem stawu biodrowego

 

Unerwia je nerw pośladkowy górny. [4]

Wg. pracy Lane – Pośladkowy średni i mały pełnią też funkcję stabilizującą, z kolei pośladkowy wielki, poza funkcją prostownika, przekazuje energię z kończyny dolnej na tułów. [5]

Nawet, gdy pojawi się tzw. neuropraksja – uszkodzenie zewnętrznej powłoki nerwu (osłonki mielinowej) – będzie on w stanie dalej przewodzić impulsy rozkazujące mięśniom się kurczyć. Dodatkowo osłonka ma zdolności regeneracji, więc gdy siedzimy kilka godzin na krześle i “gnieciemy” swoje nerwy dokonując małych uszkodzeń to nie ma się czym przejmować – wystarczy wstać by zmniejszyć nacisk i pozwolić na odbudowę osłony. [6]

Ciekawostkę niech stanowi fakt, że podczas zabiegu całkowitej alloplastyki stawu biodrowego dochodzi w różnym stopniu do uszkodzeń tego nerwu. Picado i in. w 2007 przebadali 40 takich pacjentów. Zaobserwowano, że w ciągu 4 tygodni po operacji aż połowa pacjentów (a byli to  ludzie w wieku ok. 60 lat) miało dobre wyniki aktywności nerwu górnego. Po 24 tygodniach 37 z 40 pacjentów wykazało prawidłowe wskaźniki. Potwierdza to, że nerw ma zdolności regeneracyjne. [7]

Dopóki nie przydarzy nam się uraz/choroba neurologiczna raczej nie doświadczymy całkowitej amnezji/inaktywacji mięśni.

“Nieaktywne pośladki” to więc w dużej ilości przypadków swoiste uproszczenie związane z teoretycznie mniejszą pobudliwością tych mięśni, zmianą wzorca, a nie rzeczywistym “odpięciem od prądu”, a to oznacza, że ewentualnie “zaburzenia aktywacji” można naprawić za pomocą podania oporu lub np. instrukcji słownej (o czym dalej). Nie spotkałem się jednak z jednoznacznym dowodem, że zjawisko wyhamowania nie może zajść.

JOINTS – silne wsparcie kondycji aparatu ruchu – KUP TUTAJ

Teorie dezaktywacji

Vladimir Janda i “zespół skrzyżowania dolnego”

Niedziałające prawidłowo pośladki były na celowniku jako sprawcy bólu dołu pleców już w XX wieku za sprawą legendarnego czeskiego lekarza Vladimira Jandy i jego hipotezy o nazwie “syndrom skrzyżowania dolnego”. W środowisku fizjoterapeutycznym i trenerskim ciągle toczą się debaty, czy ten syndrom rzeczywiście istnieje, bo wcale nie jest to aż tak oczywiste.

 

Podam przykład – w 2015 roku ukazało się badanie analizujące EMG i kinematykę swingu kettlem jednorącz i oburącz. [8] Co to ma do zespołu skrzyżowania dolnego? Całkiem sporo. Zaobserwowano bowiem, że im bardziej spięte zginacze bioder, tym mniejsza aktywność pośladków. Uznano to wręcz za dowód na słuszność wnioskowania Jandy. Sęk w tym, że, jak zauważa Greg Lehman – uznany fizjoterapeuta, naukowiec i “nawrócony biomechanik” promujący łączenie podejścia biomechanicznego z biopsychospołecznym , do którego będę się jeszcze tu odwoływał [9]:

  • badanie nie miało na celu sprawdzenia takiej zależności
  • korelacja jest mała – wynosi zaledwie 0,417
  • wysoka zmienność danych – EMG pośladkowego wielkiego kobiet na poziomie 80%, a mężczyzn 60 z dużą zmiennością
  • połączenie płci mogło wypaczyć korelację
  • czy przy napiętych zginaczach EMG pośladków nie powinno być większe z uwagi na to, że muszą one przełamać “opór”?
  • tak naprawdę każdy w teście Thomasa miał biodro poniżej równoległości – gdzie więc zaczyna się “ciasność”, kto ją definiuje i dlaczego akurat tak?
  • czemu podczas aktywności w której biodro jest zgięte miałoby dochodzić do hamowania pośladków skoro nie zachodzi napinanie tylko skracanie?
  • kobiety osiągnęły jednak większy wynik w teście Thomasa –  może więc to znaczy, że ich zginacze były osłabione, w konsekwencji musiały wytwarzać większy popęd nerwowy by to “nadrobić”? prawdopodobnie nie, ale dobrze ilustruje to zawiłości związane z “logicznym”, biomechanicznym wnioskowaniem na “chłopski rozum”.

 

Jak pisze sam Greg to oczywiście nie obala teorii Jandy, a jedynie stwierdza, że powyższe badanie jej nie udowodniło (zresztą samo w sobie nie miało – cel był inny), choć część osób argumentowała, że owszem – jest to dowód.

Lehman celnie punktuje także pracę Milla i wsp. z 2015 roku. [9], [10] Zaobserwowano tam, że osoby z bardziej “napiętymi” biodrami mają spadek aktywności pośladkowego wielkiego. Problem w tym, że nie było to skorelowane z istotnym statystycznie wzrostem aktywności mięśni kulszowych.

Dlaczego to problem? Bo skoro prostowniki miały identyczny moment obrotowy (a miały), a do tego wystąpiła mniejsza aktywność pośladkowego wielkiego, to może to znaczyć, że… być może aż taki popęd nerwowy nie był potrzebny do wykonania zadania. Może, ale nie musi – nie wiemy, czy np. przywodziciel nie zaaktywował się mocniej, by wspomóc zadanie ruchowe – nie sprawdzono tego.

 

Ultra fish oil – najwyższa dawka EPA i DHA w kapsułce – KUP TUTAJ

 

McGill i “amnezja pośladków”

Dr Stuart McGill, uznany naukowiec i biomechanik, znawca kręgosłupa, na podstawie prac Jandy wprowadził teorię „amnezji pośladkowej” do swoich publikacji mimo, że brakowało bezpośrednich dowodów na zachodzenie takiego zjawiska. [11]

Po jakimś czasie otrzymaliśmy nowe dowody za sprawą  Freeman, Mascia i McGill. W badaniu z 2013 roku postanowili sprawdzić, jak ból wpływa na aktywność mięśni. [12] Zdecydowali się na wstrzyknięcie płynu do stawu biodrowego w celu rozdęcia torebki i wywołania bólu podczas wyprostu biodra i mostka biodrowego.

Rzecz jasna uzyskali pożądany efekt – aktywność pośladka uległa zmniejszeniu. I w zasadzie nie ma w tym nic złego – mózg tworząc ból (ból jest projekcją bólu a nie nocyceptorów! nocyceptory przesyłają sygnał, ale nie tworzą bólu i wbrew obiegowym opiniom nie są wcale stricte włóknami bólowymi [13]) stara się chronić zagrożony obszar.

Część autorów użyła tego do do wnioskowania, że skoro ból hamuje pełny potencjał mięśni, to powinniśmy spróbować je samodzielnie aktywować, a wówczas ból minie.

Sprawa nie kończy się jednak na tych dwóch naukowcach. Od lat możemy znaleźć wiele prac próbujących skorelować aktywność i/lub siłę pośladków np. z problemami bólowymi kolan czy bólami pleców.

 

Testowanie pośladków

Jeśli nieaktywne pośladki, to muszą się też pojawić testy. Omówimy dwa bardzo popularne.

 

Test wyprostu Jandy

Pierwszy to test wyprostu biodra Jandy, w którym leżąc na brzuchu wykonujemy wskazany ruch. [14] Sekwencja aktywacji mięśnia powinna być mniej więcej (nie ma bowiem ścisłego konsensusu) następująca przy testowaniu prawej kończyny:

  • prawy pośladkowy wielki
  • prawy mięsień kulszowy
  • lewy prostownik lędźwiowy kręgosłupa
  • prawy prostownik lędźwiowy kręgosłupa
  • lewy prostownik piersiowo-lędźwiowy kręgosłupa
  • prawy prostownik piersiowo-lędźwiowy kręgosłupa

 

Zaburzenia w tym wzorcu aktywacji miałyby oznaczać dysfunkcyjny, wymagający korekty wzorzec, który mógłby np. powodować bóle pleców. Problem w tym, że wzorce aktywacji bywają zmienne zarówno u osób objawowych, jak i bezobjawowych. [14], [15], [16], [17]

Warto zastanowić się też nad kwestią zdiagnozowania “gołym okiem” i palpacją subtelnych zmian w aktywacji mięśni. W badaniu Lehmana z 2004 roku pośladkowy wielki był aktywowany z opóźnieniem 0,07 do 0,676 sekundy. [18] Jak stwierdza sam Greg – opóźnienie w aktywacji wydaje się być całkiem naturalne. [19]

Ale ale! Aktywacja pod EMG to nie wszystko. Możemy w końcu, jak sugeruje Lehman, używać tego testu w celu np. korekty wzorca wyprostu biodra jeśli będziemy mieli podstawy by zakładać sensowność tego. Istnieją bowiem przesłanki, że możemy nauczyć pośladek “strzelać “szybciej np. za pomocą wskazówek słownych. [20]

Anegdotycznie – istnieje również szansa zauważenia bardzo dużych różnic w sekwencji napięć (np. jeden pośladek twardy jak skała, drugi bardzo miękki). Czy może to być problem? Może, ale nie mamy 100% pewności.

 

W swojej pracy doktoranckiej dr Lewis sugeruje wśród wielu innych informacji by w przypadku bólu z przodu biodra spróbować m.in. [21]:

  • zwiększyć “odpalanie” pośladkowego wielkiego
  • zmniejszyć tyłopochylenie (!) miednicy jeśli występuje
  • unikać zbyt dużego, niepotrzebnego wyprostu bioder, by nie tworzyć tak dużego stresu na zginaczach

 

Tak, wbrew obiegowym opiniom, które promują wyprost  i demonizują zgięcie raczej powinniśmy dążyć do równowagi. [22]

Uważam, że człowiek może się zaadaptować do ogromnej ilości nałożonych stresorów i nadmiar biomechaniki robi więcej złego niż dobrego, ale prawa fizyki są równocześnie brutalnie niemodyfikowalne. Nie mamy też pewności co do możliwości adaptacyjnych pacjenta. Jeśli wydaje się, że można coś zrobić lepiej – często warto z tego skorzystać.

 

Objaw Trendelenburga/SLS

Następny test to tzw. objaw Trendelenburga. Polega on na wykonaniu zgięcia biodra jednej nogi w pozycji stojącej do kąta ok. 60 stopni, by stać tylko na jednej kończynie. Opadanie miednicy ma sygnalizować nam słabość pośladków po testowanej stronie. [23]

 

Wszystko by się udało gdyby nie ci wścibscy badacze. Penney i wsp. (2014) w swojej pracy wykazali dwie ciekawe zależności [24]:

  • osoby z chronicznym bólem pleców wykazywały istotne osłabienie pośladkowego średniego; zgłaszali też mniejszą aktywność fizyczną – tu rodzi się zasadne pytanie, co było pierwsze – kura czy jajko?; być może nie słabe pośladki spowodowały ból, ale ból osłabił pośladki przez unikanie aktywności, a więc zanik adaptacji?
  • test SLS nie odróżnił grupy chronicznego bólu od grupy kontrolnej i nie był oznaką osłabienia mięśni pośladkowych

 

Pohl i wsp. w 2015 zdecydowali się zablokować nerw pośladkowy górny i sprawdzić, jak zachowa się biodro. [25] Jednym z wyników był brak zmian w zakresie opadania miednicy mimo, że tradycyjnie objaw Trendelenburga wiązano z uszkodzeniem wskazanego nerwu.

Na dokładkę Youdas i wsp. i ich badaniu z 2017 zaobserwowali, że test Trendelenburga nie pozwolił na odróżnienie osób z łagodną chorobą zwyrodnieniową stawu biodrowego od zdrowej grupy kontrolnej. [26]

Sugeruje to, że utrzymanie miednicy jest dużo bardziej skomplikowanym zadaniem niż tylko pracą pośladkowego średniego i bierze w tym udział wiele mięśni. Tak też test SLS może być pewną wskazówką kliniczną, ale będzie to właśnie poszlaka, a nie twarda diagnoza “słaby pośladkowy średni”. [27]

Najlepiej przebadany suplement ergogeniczny – monohydrat kreatyny – KUP TUTAJ

Pośladki a patologie

Pośladki a kolana

Jak pośladki to muszą być też kolana. Rozumowanie biomechaniczne przedstawione np. przez Powers w artykule z 2010 przedstawia się następująco [28]:

  • osłabiony pośladek podczas zadań dynamicznych (np. skok, bieg itp.) spowoduje przywiedzenie i rotację wewnętrzną kości udowej
  • to da nam ruch do wewnątrz stawu kolanowego, odwiedzenie kości piszczelowej i pronację stopy
  • to stworzy dynamiczną koślawość stawu kolanowego

 

Bardzo typowe, do tego przeciążenie więzadeł i uraz ACL-a “gwarantowany”. Każdy już o tym pisał, każdy wszystko wie. Czyżby?

 

Zebis i in. 2016 nie zaobserwowali zmian dla maksymalnego momentu koślawego, kąta koślawości, zgięcia kolana i biodra po prewencyjnym treningu nerwowo-mięśniowym. [29]

 

Foley i in. 2017 wskazują, że miniband zastosowany w pojedynczej sesji przysiadów ze sztangą nie wpływa istotnie na zapadnięcie się kolana (minus badania – grupa nie miała dużego pola do poprawy pozycji kolana), choć zaobserwowano, że u zwłaszcza u niewytrenowanych zwiększa się aktywność mięśni pośladkowych (ale nie tylko). Wytrenowani prawdopododobnie mieli już wypracowane pewne wzorce prewencyjne. W dłuższej perspektywie trening z minibandem może wpływać na rozwój mięśni. [30]

 

Glaviano i in. w 2019 donieśli, że choć kobiety z PFPS (kolano biegacza) mają generalnie słabsze pośladki jeśli chodzi o odwiedzenie i rotację zewnętrzną, to ostatnie systematyczne przeglądy wskazują, że osłabienie stawu biodrowego nie jest czynnikiem ryzyka powstania PFPS. [31]

Mimo to zaleca się jako pewien standard programy wzmacniające i mięśnie czworogłowe, i mięśnie bioder, choć długoterminowe wyniki obiektywne i subiektywne nie są zbyt dobre przez hamowanie mięśni być może związane z bólem (autorzy piszą np. o tym, że większe hamowanie czworogłowego jest bezpośrednio związane ze zwiększonym poziomem bólu). Dochodzi do tego kwestia lęku czy możliwej sensytyzacji ośrodkowej (rodzaj przeczulicy bólowej), które mogą zmieniać odpowiedzi ruchowe. [31]

Wskazuje to na konieczność wieloaspektowej rehabilitacji – od działania przeciwbólowego przez trening wzmacniający po budowanie poczucia własnej skuteczności w swojej dyscyplinie, by podświadomy lęk nie krzyżował nam planów.

 

Cronstrom i in. w 2020 w swoim przeglądzie badań na sportowcach i wojskowych odkryli, że urazu ACL podczas skoku w pionie lub przysiadu skutecznie nie przewiduje m.in. przyśrodkowe przemieszczenie kolana w 2D czy szczytowy kąt odwiedzenia kolana 3D. Zupełnie nieintuicyjne doniesienia! [32]

Sami twórcy zwracają uwagę, że badanie potwierdzające związek między kątem i momentem odwiedzenia kolana a urazem ACL miało większe kąty odwiedzenia i większy szczytowy moment odwiedzenia w porównaniu ze wszystkimi innymi zaprzeczającymi temu związkowi badaniami.

Wniosek? Być może lekkie koślawienie nie jest niczym złym, a dopiero duże odstępstwa tworzą ryzyko. W końcu człowiek może się świetnie adaptować do przeciążeń.

Istnieje też szansa, że wprowadzone przez trenerów programy prewencyjne zmniejszały ryzyko urazu mimo koślawienia. Poza tym autorzy przedstawiają kilka innych, “chłodzących teorii” (np. fakt, że często uraz zachodzi podczas ruchu jednonóż, a nie dwunóż, który był analizowany w badaniach). Świetny przykład, że potencjalnie pozytywne wyniki trzeba zawsze brać z dystansem.

 

Nilstad i in. w 2021 w szerokim badaniu (880 elitarnych zawodniczek piłki nożnej i ręcznej w tym 56 z bezkontaktową kontuzją ACL) na podstawie analiz biomechanicznych 2D stwierdzili, że żadna z analizowanych zmiennych w przysiadzie jednonóż lub pionowym skoku nie pomaga w rozróżnianiu sportowców, którzy odniosą uraz ACL lub sportowców, którzy go nie odnieśli. Tendencje do ruchu koślawego były wyższe w grupie bez kontuzji. [33]

Dużą wadą tego badania były analizy 2D – analiza 3D byłaby dużo zasadniejsza.

Autorzy wspominają także o mniejszych pracach, które informują, że koślawość i zadanie np. skoku z szybkim skrętem może być czynnikiem urazu ACL.

Jak zwykle musimy być wstrzemięźliwi w opiniach – fizyki nie oszukamy, a celem nie jest bycie na granicy przekroczenia adaptacji, tylko optymalizacja ruchu.

 

Antyoksydant NAC od AH dla ochrony organizmu przed stresem oksydacyjnym i wsparcia regeneracji wątroby – KUP TUTAJ

 

Pośladki a staw skokowy

Steinberg i wsp. w 2017 przeanalizowali 24 badania. Jak stwierdzili autorzy [34]:

  • 3 z 4 prospektywnych badań ujawniły, że sprawność bioder nie była czynnikiem ryzyka urazów nóg, kostek i stóp
  • ten przegląd dostarcza ograniczonych dowodów na to, że wydajność bioder jest związana z urazami nóg, stóp i kostek
  • wydaje się, że może to być raczej wynikiem urazu, niż jego przyczyną

 

DeJong i in. w 2020 przetestowali uczestników w zmodyfikowanym teście równowagi w kształcie gwiazdy (YBT), który sprawdza generalnie całą kończynę dolną. Wnioski są następujące [35]:

  • osoby z chroniczną niestabilnością stawu skokowego (CAI) wykazywały większą aktywność pośladkowego wielkiego wykonując ruch nogi w przód w porównaniu z grupą kontrolną (współczynnik d = 0,57, więc nie jest to powalający wynik)
  • dla pośladkowego średniego nie stwierdzono różnic w żadnym kierunku
  • Większa aktywność mogła być spowodowana odsunięciem od wykonania zadania “wrażliwych” obszarów, takich jak np. mięsień piszczelowy
  • mimo zwiększenia aktywności wydajność w teście była niższa; być może taka strategia stabilizacji dynamicznej jest nieefektywna

 

Pośladki a biodra

Jak słusznie zauważa Sam Spinelli, możemy skontrastować badanie Dwyer i in. 2013 z wcześniej cytowanym badaniem Freeman i in. [11], [36] Okazuje się bowiem, że osoby borykające się z chorobą zwyrodnieniową bioder miały podczas zadań ruchowych wyższe wskaźniki aktywacji pośladków niż grupa kontrolna. Być może była to strategia kompensacyjna.

 

Fearon i in. w 2017 przeprowadzili badanie, w którym co prawda zaobserwowano znaczny poziom dysfunkcji i upośledzeń związanych z tendinopatią pośladków i chorobą zwyrodnieniową stawu biodrowego, np. słabsze odwiedzenie, ale okazuje się, że ograniczenia aktywności nie są różnicowane przez dany problem strukturalny, a przez… sam ból. [37] Możemy podejrzewać, że prowadzi do błędnego koła, w którym, jak już wspominano, ograniczanie ruchu prowadzi do zaniku adaptacji i pogorszenia stanu pacjenta.

Istotność tej pracy jest bardzo duża – musimy mieć świadomość, że bardzo często to nie struktura jest problemem w bólu, zwłaszcza w problemach przewlekłych, a styl życia, przekonania, poczucie własnej skuteczności i inne, często pomijane aspekty.

 

Z drugiej strony praca Allison i wsp. 2018 wskazuje, jakoby istniały różnice w kinematyce bioder, aczkolwiek w porównaniu z badaniem Fearon nie stwierdzono różnic w prędkości kroku, a różnica długości była prawdopodobnie marginalna jeśli chodzi o istotność kliniczną, bo wynosiła zaledwie 4 cm. [38]

 

Pośladki a plecy

Marshal i in. w 2011 wskazali, że  wytrzymałość w desce bocznej teoretycznie może być predyktorem bólu krzyża podczas długotrwałego stania (w badaniu 2 h). Uznano, że siła odwiedzenia biodra jest mało użyteczna w celach prognostycznych. [39]

 

W swoim przeglądzie z 2019 roku obejmującym 14 badań i prawie 2000 uczestników, De Sousa i wsp. odnotowali, że siła mięśni kończyn dolnych (odwodziciele/prostowniki st. biodrowego i prostowniki st. kolanowego) u pacjentów z bólem krzyża „była znacznie niższa”. [40]

Uznano jednak wagę dowodów za średnią w przypadku porównania siły bioder a bólu dołu pleców. Cytują również badania, które nie potwierdzają takiej zależności. Dodatkowo niezwykle ważne jest jedno z końcowych stwierdzeń – “Wyniki tego badania należy interpretować z ostrożnością, ponieważ różnice w sile mięśni między grupami były niewielkie.”

 

Pośladki często są wiązane z rzekomo powodującym bóle pleców przodopochyleniem miednicy. Uznany naukowiec i autor internetowy, a także terapeuta manualny i ruchowy, Todd Hargrove stwierdza w swoim artykule, że większość badań wykazuje słabą lub żadną korelację między przodopochyleniem miednicy a bólem pleców. [41]

 

Opinia z kliniki Aspetar

Na koniec chciałbym przytoczyć ciekawy cytat  z artykułu Whiteley i wsp. – klinicystów z prestiżowej i poważanej na świecie kliniki rehabilitacji Aspetar. [42]

 

Zakładając, że zmiany w objętości i intensywności są rozsądne, każda osoba dostosuje się do swojej mechaniki, niezależnie od tego, czy będzie „optymalna”, czy nie. Z tych powodów, poza próbą zajęcia się oczywistym „utykaniem”, niewiele uwagi poświęca się mechanice biegania danej osoby, a ten aspekt pozostawia się wykwalifikowanemu trenerowi sprinterskiemu, jeśli w ogóle się nim zajmie.

 

Jest to jednak “jedynie” pogląd ekspertów, ale mam mocne przekonanie, że popierają je swoją wieloletnią praktyką i wiedzą teoretyczną.

 

Podsumowanie

Ograniczenia sprawiają, że nie sposób było zawrzeć wszystkich prac jakie bym chciał w tym artykule. Jest to jedynie skrawek dostępnych informacji i prawdopodobnie pominąłem część ważnych badań.

 

  • Sprawa pośladków i bólu/kontuzji wcale nie jest tak oczywista jak można sądzić.
  • Moja opinia jest następująca – nie powinniśmy bezrefleksyjnie stawiać na piedestale wzmacniania pośladków w przypadku bólu i kontuzji itp., bo łatwo wówczas stracić uwagę i pominąć inne aspekty. Z drugiej strony błędem wydaje się ich zaniedbywanie.
  • Mechanizm, na który nie mam żadnego potwierdzenia poza “logicznym” rozumowaniem, ale który może przynajmniej próbować wyjaśnić pewne przypadki bólu/kontuzji jest następujący:
  1. słabe pośladki mogą wymagać kompensacji funkcji przez inne mięśnie
  2. jeśli mięśnie zdążą się zaadaptować do zmienionej strategii ruchowej – dla zwykłego człowieka może to być wystarczające; czy dla sportowca? to zależy!
  3. jeśli mięśnie nie zdążą się zaadaptować, wzmocnienie pośladków być może pomoże w “przeniesieniu” części obciążeń właśnie na biodra; nigdy nie mamy pewności co do zdolności adaptacyjnych pacjenta
  4. silniejsze pośladki mogą być “rezerwą paliwa”, która pozwoli znieść więcej przeciążeń (być może pozwoli to na większą objętość treningową), a w konsekwencji zmniejszyć ryzyko kontuzji
  • Przewlekły ból to skomplikowana sprawa, w której równie dobrze winę może ponosić złe żywienie, zły sen, nadmiar stresu, ogólny niedobór ruchu, błędne przekonania nt. bólu i swojego stanu zdrowia, katastrofizowanie, słabe relacje społeczne i tak dalej, i tak dalej. Więcej o bólu przeczytacie tutaj.
  • Zwalanie całej winy na pośladki i mówienie z całą pewnością “Wylecz swój ból jednym dziwnym trickiem” jest nadmiernym, być może nawet szkodliwym uproszczeniem. Łatwe, magiczne metody mogą działać, ale niebezpieczne jest przedstawianie ich jako panaceum nie mówiąc, że to tylko dodatki do zdecydowanie istotniejszych działań w zakresie dbania o ciało.
  • Biomechanika jest ważna i ma swój udział w bólu i kontuzjach, ale wbrew temu co promuje wielu specjalistów nie jest jedyną liczącą się rzeczą, a często jest relatywnie mało ważna w porównaniu z innymi czynnikami. Optymalizujmy ruch, natomiast nie straszmy ludzi, że odstępstwa od wyidealizowanej, określonej przez kogoś “normy” zrobią im krzywdę.

 

Źródła

[1] https://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C4%99sie%C5%84_po%C5%9Bladkowy_wielki
[2] https://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C4%99sie%C5%84_po%C5%9Bladkowy_%C5%9Bredni
[3] https://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C4%99sie%C5%84_po%C5%9Bladkowy_ma%C5%82y
[4] https://pl.wikipedia.org/wiki/Nerw_po%C5%9Bladkowy_g%C3%B3rny
[5] https://shareok.org/bitstream/handle/11244/323416/Lane_okstate_0664M_16393.pdf?sequence=1&isAllowed=y
[6] https://theprehabguys.com/how-to-turn-on-your-glutes-fact-or-fiction/
[7] https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/16936578/
[8] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4637916/
[9] http://www.greglehman.ca/blog/2016/01/11/jandas-lower-crossed-syndrome-has-not-been-validated
[10] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4675195/
[11] https://e3rehab.com/blog/glutealamnesia/
[12]  https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/23261019/
[13] https://psycnet.apa.org/record/1987-24240-001
[14] https://themtdc.com/why-weak-glutes-arent-a-reliable-predictor-of-low-back-pain/
[15] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3095582/
[16] https://www.jospt.org/doi/10.2519/jospt.1990.12.1.2
[17] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1397849/
[18] https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/17764974/
[19] https://bmcmusculoskeletdisord.biomedcentral.com/articles/10.1186/1471-2474-5-3
[20] http://www.greglehman.ca/blog/2011/04/13/a-critique-of-jandas-prone-hip-extension-test
[21]  https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/19478835/
[22] http://www.thebodymechanic.ca/2010/01/28/the-danger-of-hip-extension/
[23] https://themtdc.com/why-weak-glutes-arent-a-reliable-predictor-of-low-back-pain/
[24] https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/24992020/
[25] https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/25875071/
[26] https://www.tandfonline.com/doi/full/10.3109/09593980902750857
[27] https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/25875071/
[28] https://www.jospt.org/doi/10.2519/jospt.2010.3337?url_ver=Z39.88-2003&rfr_id=ori:rid:crossref.org&rfr_dat=cr_pub%20%200pubmed
[29] https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/26400955/
[30] https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/28900561/
[31] https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0306987718311575
[32] https://www.tandfonline.com/doi/full/10.1080/14763141.2021.1903541
[33] https://www.tandfonline.com/doi/full/10.1080/14763141.2021.1903541
[34] https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/28067582/
[35] https://meridian.allenpress.com/jat/article/55/1/49/433837/Ultrasound-Imaging-of-the-Gluteal-Muscles-During
[36] https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/23911109/
[37] https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/27951482/
[38] https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/29486364/
[39] https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/21227522/
[40] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6454257/
[41] https://www.bettermovement.org/blog/2012/does-anterior-pelvic-tilt-cause-low-back-pain
[42] https://www.aspetar.com/journal/viewarticle.aspx?id=440#.YL5KoPn7RPY

 

Interesuję się przygotowaniem siłowym sportowców, trójbojem, treningiem sylwetkowym oraz treningiem w przewlekłych bólach i kontuzjach. Krąg moich zainteresowań obejmuje również tajniki dietetyki. W celu dzielenia się swoją wiedzą stworzyłem projekt Medycyna Siłowa (ig - @medycyna.silowa), gdzie praktyka spotyka się z teorią, a mocny trening z prozdrowotnym podejściem do życia i sportu.

    Dodaj swój komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.*